Bank centralny Ukrainy (NBU) przeprowadził pierwsze z zaplanowanych działań mających zmniejszyć szarą strefę w kraju. Zmniejszył limit gotówkowych transakcji dla osób fizycznych ze 150 tys. hrywien dziennie do 50 tys. (czyli z 5,5 tys. dol. do 1,8 tys. dol). Ma to ustabilizować napływ gotówki do banków, przyspieszyć obrót i zmniejszyć wykorzystywanie gotówki, co przyspieszy rozwój sektora bankowego.
„Chcemy usunąć szarą strefę z gospodarki poprzez ograniczenie możliwości legalizacji dochodów z niej pochodzących. Chodzi m.in o operacje zakupu i sprzedaży za gotówkę kosztowności, nieruchomości, drogich usług. Wprowadzone przez nas ograniczenie będzie też wspomagać istotne zmniejszenie gotówki w obrocie i w wielkościach przekraczających bieżące potrzeby konsumentów" – głosi komunikat NBU.
Według wyliczeń resortu gospodarki w pierwszej fazie wprowadzania ograniczeń szafa strefa zmniejszy się o 2 proc. PKB rocznie.
– Decyzja NBU nie wpłynie na interesy zwykłych ludzi. Ponad 90 proc. z nich zarabia dziennie mniej niż 50 tys. hrywien. Do tego uzdrowimy gospodarkę i system finansowy kraju. A to pozwoli z kolei uniknąć bankowych szoków w przyszłości – ocenił Stepan Kubiw, były prezes NBU, a obecnie pierwszy wicepremier i minister gospodarki.
– To krok w dobrym kierunku. Tak postępują też kraje Unii, gdzie transakcje zostały ograniczone do 1–2 tys. euro gotówką dziennie. Pozostała część musi być przekazana przelewem bankowym – mówi ekonomista Wiktor Susłow, były minister gospodarki, w komentarzu dla agencji Unian.