Te nowe wizje transportu nie są wcale tak odległe, jak mogłoby się wydawać. – Wspólnym mianownikiem tych trendów jest urbanizacja, która postępuje bardzo szybko – mówi Małgorzata Demidziuk, dyrektor ds. sektora logistyki i automotive w Santander Banku Polska.
Według danych Organizacji Narodów Zjednoczonych w 2017 r. wskaźnik urbanizacji dla całego świata wynosił 55 proc. ONZ prognozuje, że co pięć lat w miastach będzie przybywać ok. 400 mln mieszkańców i w 2050 r. wskaźnik urbanizacji ma już sięgnąć 68 proc. Liczba mieszkańców miast wzrośnie do 6,7 mld osób, czyli ok. 2/3 światowej populacji. W niektórych rejonach świata poziom zurbanizowania już teraz jest dużo wyższy. Przykładowo: w Europie wynosi 74 proc., a w Ameryce Północnej 82 proc. W przyszłości będzie też rosła liczba megamiast – z populacją powyżej 10 mln mieszkańców. W 2015 r. takich miast było już 29, a w 2030 ich liczba zwiększy się do 43. Z kolei miast z populacją od 5 do 10 mln będzie w 2030 r. 66, czyli o 21 więcej niż w 2015 r.
Samochody połączone siecią
Według Santander Banku Polska nowe technologie, rozwiązania i zjawiska w branży motoryzacyjnej będące odpowiedzią na rosnące problemy komunikacyjne w miastach pojawiają się już teraz. Chodzi o walkę z zanieczyszczeniem powietrza, korkami uniemożliwiającymi swobodne przemieszczanie się czy problemy z parkowaniem.
– Tam, gdzie intensywnie rozwijają się miasta, będą powstawać nowe, chłonne rynki zbytu. W fazie takiego szybkiego rozwoju jest obecnie Afryka – mówi Martyna Dziubak, analityk ds. sektora TSL i automotive w Santander Banku Polska. Z kolei w fazie suburbanizacji, postępującego przeludnienia i eksplozji demograficznej w miastach są już kraje takie jak Indie i Chiny.
– Biorąc pod uwagę rozrastającą się tam klasę średnią, dla branży to sygnał, że długoterminowo to właśnie rynki azjatyckie będą napędzać absorbcję nowych trendów. W dalszej kolejności trendy te będą przenosić się także na rynki afrykańskie – dodaje Dziubak.