Filozof: tej szansy nie można przegapić
Epidemia Covid-19 to we współczesnym świecie nowy rodzaj kryzysu, z którym zmagają się rządy i władze miast. To masowy globalny eksperyment zarówno dla ludzi, jak i technologii – uważa profesor filozofii Mark Coeckelbergh z Uniwersytetu w Wiedniu. „Kryzys stawia filozoficzne i naukowe pytania o interakcje społeczne i naturę społeczności oraz ich związek z technologią i cyfryzacją. Tej szansy nie należy przegapić" – napisał w jednym z ostatnich wpisów na stronie uczelni.
W czasie epidemii bardziej niż kiedykolwiek włodarze miast potrzebują dostępu do bieżących informacji i zbiorów danych z zakresu bezpieczeństwa. Newralgiczne stają się dane o czystości wody pitnej i powietrza. Samorządy muszą uzyskiwać informacje o awaryjności infrastruktury: dróg, wodociągów, sieci energetycznej. Rośnie też potrzeba, aby kontrolować, co dzieje się ze śmieciami, w tym odpadami sanitarnymi, efektywniej zarządzać pojazdami transportu miejskiego, oszczędzać energię w budynkach i na ulicach na przykład poprzez dostosowanie oświetlenia ulic i sygnalizacji do natężenia ruchu. W końcu przydatne mogą się okazać również systemy do monitorowania ulic i osiedli pod względem ich bezpieczeństwa. Czas epidemii to przecież czas, w którym wiele osób traci źródła utrzymania i rosnąć może skłonność do kradzieży aut czy napadów na bankomaty.
Hub z Hongkongu pokazał drogę
Wiele z wymienionych zadań można powierzyć technologiom. Przykładem, jak idą one w sukurs wyzwaniom, może być Smart City Digital Hub, otwarty trzy lata temu przez Siemensa i Naukowo-Technologiczny Park Hongkongu. Miejsce to jest „miejskim laboratorium", gdzie operatorzy infrastruktury i startupy realizują projekty cyfrowe odpowiadające na potrzeby inteligentnych miast. Prace hubu skupiają się wokół analityki danych, internetu rzeczy, łączności, cyberbezpieczeństwa, inteligentnych budynków, energii i mobilności.
Jeden ze scenariuszy wykorzystania mobilności i technologii budynków przewiduje automatyzację procedur w przypadku pożaru. Gdy włącza się alarm, dron sprawdza, co się dzieje. Gdy wehikuł jest jeszcze w drodze, specjalne oprogramowanie – system zarządzania ruchem – wyznacza najlepszą trasę dla wozu strażackiego czekającego na sygnał do startu. Gdy się pojawia, system dostosowuje sygnalizację uliczną tak, aby przejazd odbył się bez problemu. Inne rozwiązanie pomaga dbać o czystość powietrza. Hongkong zastosował narzędzie o nazwie „Air", składa się ono z 80 różnych technologii zapewnianych przez Siemensa: od pomiaru i analizy bieżących danych pogodowych, zużycia energii i ruchu ulicznego przez statystyki oparte na danych historycznych po wyrafinowane prognozy i narzędzia symulacyjne. Dzięki temu miasto może w razie konieczności wysłać komunikat do mieszkańców, aby po pracy udawali się bezpośrednio do domów zamiast na spacer.
Miejski ranking inteligencji
Miasta na całym świecie w różnym stopniu wykorzystują możliwości technologiczne. Jednym z indeksów mierzących zaawansowanie technologiczne miast jest Cities in Motion Index (CIMI) przygotowywany przez Wyższą Szkołę Biznesu IESE przy Uniwersytecie Nawarry. Technologie są przy tym tylko jednym ze wskaźników tego indeksu. Według najnowszej edycji CIMI ranking metropolii otwierają Londyn i Nowy Jork, a na trzecim miejscu jest Amsterdam. W pierwszej dziesiątce mieszczą się Paryż, Rejkiawik, Tokio, Singapur, Kopenhaga, Berlin i Wiedeń. Polskie miasta (indeks obejmuje dwa) znajdują się w drugiej pięćdziesiątce miejsc o najlepszym wyniku w tym indeksie. Inaczej wygląda ten ranking pod względem zaawansowania technologicznego, na co składają się takie elementy jak innowacje czy powszechność hotspotów z Wi-Fi.
Pierwszych dziesięć miast to Singapur, Hongkong, San Francisco, Rejkiawik, Dubaj, Seul, Amsterdam, Londyn, Eindhoven i Kopenhaga.