Kierowcy nie zablokują dróg

Przewoźnicy postanowili, że ze względu na poprawę sytuacji na wschodniej granicy, nie zablokują dróg w kraju - powiedział Bolesław Milewski, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Transportu Drogowego. Premier podziękował celnikom za powrót do pracy

Publikacja: 31.01.2008 21:20

Kierowcy nie zablokują dróg

Foto: Fotorzepa, Krz Krzysztof Łokaj

Związek zapowiada, że jeżeli protest celników będzie kontynuowany, to blokady dróg mogą się pojawić. Kierowcy mówią, że będą "monitorować sytuację".

Premier Donald Tusk podziękował celnikom, iż "przyjęli i zaakceptowali" ofertę rządu oraz wrócili do pracy, mimo że "złe doświadczenia z władzą z ostatnich lat ograniczały ich zaufanie". Zapewnił, że obecnie odprawy na przejściach granicznych przebiegają w tempie zadowalającym.

Powtórzył, że rząd oferuje celnikom m.in. 500 zł podwyżki brutto i zwiększenie ochrony prawnej oraz przygotowanie ustawy modernizacyjnej. Zaznaczył, że sytuacja na przejściach granicznych poprawia się, a odprawy przebiegają w tempie "zadowalającym".

- Przedstawiliśmy celnikom uczciwą ofertę i podjęliśmy uczciwe działania - powiedział premier. Tusk zaznaczył, że nie chce zadrażniać sytuacji, ale stanowisko związków zawodowych w finale rozmów z rządem "nie było konstruktywne". - Nie można negocjować płac na zasadzie: "my jeszcze bardziej dociśniemy" - powiedział.

Premier zapewnił, że rząd nie ma planów zmian w ustawie o związkach zawodowych.

- Celnicy praktycznie rozładowali kolejkę do przejścia granicznego z Białorusią w Koroszczynie (Lubelskie) - powiedziała rzeczniczka Izby Celnej w Białej Podlaskiej Marzena Siemieniuk. Dzisiaj odprawili 358 ciężarówek wyjeżdżających i 155 wjeżdżających do Polski. Wieczorem przed przejściem oczekiwało już tylko 80 TIR-ów, do ich odprawienia potrzeba 5 godzin. Do pracy w Koroszczynie na nocną zmianę stawiło się 19 celników.

Przed przejściem z Ukrainą w Hrebennem w pięciokilometrowej kolejce stoi około 250 ciężarówek. Tu na odprawę trzeba czekać dwie doby. Na dziennej zmianie celnicy odprawili 101 samochodów wyjeżdżających i 98 wjeżdżających; do pracy na nocną zmianę przyszło ich 11, a dwóch ma jeszcze dojechać.

Najdłuższa w Lubelskiem kolejka jest przed drugim przejściem z Ukrainą w Dorohusku. Tu stoi około 600 TIR-ów, długość kolejki sięga 15 kilometrów, na odprawę trzeba czekać blisko dwie doby. W dzień celnicy odprawili 205 samochodów wyjeżdżających i 188 wjeżdżających. Na nocną zmianę przyszło 15 celników.

Na podkarpackim przejściu z Ukrainą w Korczowej na wieczorną zmianę w czwartek stawiło się do pracy 16 celników, w tym 9 z uprawnieniami do odprawy tirów. W normalnych warunkach pracuje tam około 20 celników.

100 lat Konkursu Chopinowskiego
z „Rzeczpospolitą”

CZYTAJ WIĘCEJ

W Medyce z kolei do pracy przyszło 14 celników, z ponad 20 pracujących na co dzień, w tym dwóch do odprawy tirów.

- W ciągu dnia na granicy w Korczowej odprawiono 319 tirów - 191 jadących na Ukrainę i 128 do Polski. Obecnie na odprawę po obu stronach granicy czeka tam 1200 ciężarówek - powiedziała rzeczniczka Izby Celnej w Przemyślu Małgorzata Eisenberger-Blacharska. Jej zdaniem, gdyby tempo odpraw się utrzymało, to aby rozładować kolejki wystarczą 3 zmiany.

Na dzienną zmianę na przejściu w Korczowej przyszło 18 funkcjonariuszy, w tym jako wsparcie kilku z innych Izb Celnych. Natomiast w Medyce pracowało 15 celników, którzy w ciągu dnia na Ukrainę odprawili 97 tirów, a do Polski - 65. Wzmożony był także pieszy ruch.

Jak poinformował rzecznik podlaskich celników Maciej Fiłończuk, na polsko-białoruskim przejściu w Kuźnicy na wyjazd z kraju czeka przed szlabanem 37 ciężarówek, natomiast w sąsiednich Bobrownikach na wjazd na Białoruś oczekuje 80 samochodów.

Na nocnej zmianie na przejściu w Kuźnicy stawiło się ok 90 proc. wymaganej obsady celników, w Bobrownikach - 75 proc. W dzień celnicy pracujący w Kuźnicy odprawili 162 ciężarówki czekające na wyjazd z kraju, w sąsiednich Bobrownikach - 194 samochody.

Związek zapowiada, że jeżeli protest celników będzie kontynuowany, to blokady dróg mogą się pojawić. Kierowcy mówią, że będą "monitorować sytuację".

Premier Donald Tusk podziękował celnikom, iż "przyjęli i zaakceptowali" ofertę rządu oraz wrócili do pracy, mimo że "złe doświadczenia z władzą z ostatnich lat ograniczały ich zaufanie". Zapewnił, że obecnie odprawy na przejściach granicznych przebiegają w tempie zadowalającym.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Biznes
Firmy chcą inwestować w nowe technologie
Biznes
Jest nowa szefowa Polskiej Agencji Kosmicznej
Biznes
Blackout w Hiszpanii i Portugalii. Ekonomiści popierają podatek katastralny
Biznes
Świat zbroi się przerażająco szybko. Największe wydatki od zimnej wojny
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Materiał Promocyjny
Odkurzacz albo setki złotych premii. Promocje w banku Citi Handlowy