Pozbycie się węgla z sektora energetycznego jest dziś najważniejszym zadaniem w walce ze zmianami klimatu i jednym z fundamentów polityki zielonego ładu. Jeżeli ktoś potrzebuje barwnej ilustracji tego priorytetu, może spojrzeć na statystyki dotyczące elektrowni Bełchatów: liczba wyemitowanych przez nią w ciągu kilkudziesięciu lat istnienia zanieczyszczeń jest równa trzyletnim emisjom całej Polski.
Eksperci nie ukrywają: pod tym względem małe państwa mają z górki. Niewielka Portugalia jest o krok od całkowitej dekarbonizacji gospodarki. Jej tropem idą również Szwecja (ma się pozbyć węgla do 2022 r.), Słowacja (2023) i Austria (2025). Zadanie ułatwia im fakt, że już dziś tamtejsza energetyka opiera się w olbrzymiej mierze na innych źródłach – w Szwecji węgiel to zaledwie 1 proc. miksu energetycznego, w Austrii – 3 proc., na Słowacji – 12 proc.