Letnie porządki w PGZ

Polska Grupa Zbrojeniowa, największy państwowy producent broni, pod wodzą siódmego od 2015 r. prezesa rusza do boju o efektywność. Efekt nie jest gwarantowany, ale jest szansa.

Aktualizacja: 01.07.2021 21:19 Publikacja: 01.07.2021 21:00

Jedną z lokomotyw zbrojeniówki pozostaje HSW, dostawca krabów i moździerzy Rak

Jedną z lokomotyw zbrojeniówki pozostaje HSW, dostawca krabów i moździerzy Rak

Foto: PAP

Poprzednikom Sebastiana Chwałka sprawującym władzę nad państwowymi fabrykami broni – wymienianym średnio co kilkanaście miesięcy – nie udało się wyprowadzić PGZ na prostą. Teraz nowy szef obronnego holdingu stawia m.in. na konsolidację.

Czytaj także: Kolejne personalne roszady osłabiają narodową zbrojownię

Analitycy znający naszą narodową zbrojownię – grupę integrującą ponad 60 największych państwowych fabryk broni i zatrudniającą ponad 17 tys. pracowników – dopatrują się jej słabości w braku ciągłości zarządzania, permanentnych roszadach kadrowych i doraźnie korygowanej korporacyjnej strategii. Sławomir Kułakowski, prezes branżowej Polskiej Izby Producentów na rzecz Obronności Kraju, zwraca uwagę na ostatnią organizacyjną wpadkę: brak reprezentacji PGZ na targach zbrojeniowych w Kijowie. – To drobny, ale wymowny, przykład braku troski o żywotne interesy, czyli eksport – mówi.

Symbolem organizacyjnej słabości jest – zdaniem zewnętrznych obserwatorów – sytuacja w Mesko SA, największych amunicyjnych zakładach w kraju. Po konflikcie ze związkowcami i personalnych przetasowaniach od grudnia zeszłego roku do dziś nie udało się umeblować zarządu w tej ważnej rakietowej firmie.

Minister aktywów żąda efektywności

Sebastian Chwałek, obejmując w kwietniu stanowisko szefa PGZ, z pewnością wiedział, na co się porywa. Był już wcześniej w firmie krótko wiceprezesem. Wcześniej pełnił też ważne funkcje: najpierw wiceministra MSWiA, a potem wiceszefa resortu obrony narodowej. W urzędowej karierze towarzyszy Mariuszowi Błaszczakowi, dziś szefowi MON (który w 2018 r. zastąpił w resorcie obrony Antoniego Macierewicza).

Nie da się ukryć, że powrót Chwałka – tym razem na fotel prezesa narodowej zbrojowni – wiąże się z pewną komplikacją. Po ostatniej rekonstrukcji Rady Ministrów przemysł zbrojeniowy to już nie domena MON, ale obszar kompetencji Jacka Sasina, ministra aktywów państwowych. I to z tego resortu nadchodzą sygnały, by z większą determinacją niż dotąd podnosić efektywność najsłabszych – a takich w PGZ nie brak – fabryk broni.

Tej sztuki bez powodzenia próbował jednak Andrzej Kensbok, poprzednik Chwałka. Rzeczywistym osiągnięciem Kensboka było wprowadzenie względnego ładu w raportach finansowych. Według sprawozdań z przedpandemicznego jeszcze 2019 r. PGZ wykazywała rekordową stratę – wyliczoną na prawie 1,2 mld zł.

– Na wyniku zaciążyła nowa, znacznie obniżona wycena walorów morskiej grupy MARS, w której PGZ ma większościowe udziały – tłumaczył potem zarząd obronnej firmy. Były też inne, nagromadzone przez lata zaszłości – przyznawał zarząd PGZ.

– Biegli w swym raporcie dokonali znaczącego obniżenia wartości udziałów i akcji spółek zależnych, a także odpisu części udzielonych pożyczek i zobowiązań pozabilansowych – tłumaczyła grupa.

To dlatego strata z wyceny certyfikatów MARS FIZ wyniosła 560 mln zł. Stratę z tytułu trwałej utraty wartości udziałów i akcji spółek zależnych wyceniono na 529 mln zł.

W sprawozdaniu ujęto także odpis części udzielonych pożyczek i utworzenie rezerw na zobowiązania pozabilansowe w kwocie 201 mln zł. W opinii zarządu PGZ strata „nie wiązała się z wypływem gotówki i pozostała bez wpływu na prowadzoną przez grupę PGZ działalność operacyjną oraz realizację kontraktów".

Na szczęście zeszły rok – mimo iż naznaczony w zbrojeniówce skutkami covidowej pandemii – przyniósł PGZ poprawę wyników. Przyczyniła się do tego realizacja wcześniejszych znaczących zamówień Sił Zbrojnych. Wśród spółek, które w największym stopniu przyczyniły się do wzrostu, są: radarowo-informatyczne warszawskie centrum PIT-Radwar, realizująca potężne kontrakty na haubice i samobieżne moździerze artyleryjskie Huta Stalowa Wola, stołeczne optoelektroniczne Przemysłowe Centrum Optyki (produkujące sprzęt obserwacyjny stanowiący wyposażenie żołnierzy i pojazdów bojowych) i – tradycyjnie – bydgoski NitroChem, producent i potentat w eksporcie trotylu.

Pogłębianie konsolidacji

Jednym ze sposobów na podniesienie efektywności spółek PGZ będzie – zarządzone przez nowego prezesa – pogłębienie konsolidacji.

Po ubiegłorocznym połączeniu bydgoskich i warszawskich zakładów lotniczych (WZL-2 i WZL-4) w tym roku integracja czeka stołeczny PIT-Radwar i Wojskowe Zakłady Łączności nr 2 w Czernicy. Zaplanowano też połączenie artyleryjskiej HSW z dęblińskimi Wojskowymi Zakładami Inżynieryjnymi. – Aktualnie trwa tzw. faza menedżerska konsolidacji. Potem wnioski firm o zgodę na integrację trafią do odpowiednich organów korporacyjnych – tłumaczy Beata Perkowska, kierownik działu komunikacji PGZ.

Nie wszystko się jednak udaje

Sposobem na wzmocnienie core businessu w PGZ miała być w lutym tego roku sprzedaż udziałów w ratowanym od 2016 r. sanockim Autosanie. Inwestora nie udało się jednak znaleźć. Właścicielami reaktywowanej autobusowej spółki pozostają PIT-Radwar i HSW.

Analitycy nie mają wątpliwości: restytucja produkcji autobusów w podkarpackiej firmie była możliwa tylko dzięki finansowej kroplówce zbrojeniówki. Autobusowy zakład odżył, ale na motoryzacyjnym rynku wciąż nie odzyskał pozycji istotnego gracza.

Nie powiodła się też realizacja większości tworzonych w oderwaniu od rzeczywistości planów lokowania w sanockiej spółce zamówień wojskowych. W lutym zamiar wycofania się spółek PGZ z Autosanu tłumaczono więc koniecznością skoncentrowania się obronnej grupy kapitałowej na „produkcji sprzętu wojskowego i zaspokajaniu potrzeb Sił Zbrojnych". Tymczasem Autosan „funkcjonuje w odrębnym, komercyjnym segmencie rynku autobusowego".

Dziś władze grupy wyjaśniają, że wykupiona od syndyka firma prosperuje: Autosan koncentruje się na realizacji zawartych kontraktów, m.in. na dostawę 15 autobusów elektrycznych dla Częstochowy i przygotowanie produkcji 90 autobusów przegubowych zasilanych gazem LNG dla Warszawy.

Biznes
Kolejny koncern zbrojeniowy z Unii będzie produkował na Ukrainie
Biznes
Gdzie wyrzucić woreczek po ryżu? Wiele osób popełnia ten sam błąd
Biznes
Trump pozbywa się papierowych słomek. To (częściowo) dobra decyzja, mówią ekolodzy
Biznes
TikTok powraca do sklepów z aplikacjami Apple i Google w USA
Biznes
Kto dostarczy okręty dla Polski, nowe cła USA i zmiany w programie mieszkaniowym