Pioruny to zestawy przeciwlotnicze, które mogą razić np. śmigłowce przeciwnika w odległości nawet sześciu km. W uproszczeniu jest to rura, którą żołnierz kładzie na ramię i z niej odpala rakietę. To sprzęt, który doskonale sprawdził się na Ukrainie.
W środę, w Mesku, które stanowi część Polskiej Grupy Zbrojeniowej, odbyła się konferencja prasowa z okazji wyprodukowania trzytysięcznej rakiety do Przenośnych Przeciwlotniczych Zestawów Rakietowych Piorun. – Trzytysięczny Piorun to wielkie święto dla Mesko. To właśnie Pioruny strącały pierwsze śmigłowce rosyjskie, które atakowały Ukrainę – mówił Paweł Bejda, wiceminister obrony narodowej. – Polska stawia na przemysł zbrojeniowy. W Polsce musi powstać fabryka amunicji. Wierzę w to, że powstanie jak najszybciej. To, w jakiej kondycji są fabryki zbrojeniowe, ma olbrzymie przełożenie na bezpieczeństwo Polski – dodawał polityk.
Czytaj więcej
Niewypały polskiej zbrojeniówki w walce o unijne granty to efekt naszej słabości – ale też premii dla dużych graczy. Z obecnymi kryteriami te programy, z punktu widzenia naszej branży, nie mają sensu.
Opóźnione zwiększanie zdolności produkcyjnych Pioruna
Jest to nasz flagowy produkt, który jest pożądany na całym świecie. Mało można znaleźć produktów, które mogą z nim konkurować. Sprzedajemy nie tylko do Europy, ale też do Stanów Zjednoczonych – mówiła z kolei prezes Mesko Renata Gruszczyńska, która poinformowała, że Mesko w 2024 r. osiągnęło zysk netto w wysokości 235 mln zł. W 2023 r. było to 59 mln zł.
Problemem, o którym prezes jednak nie wspomniała, jest to, że rozwój zdolności produkcyjnych rakiet jest wolniejszy niż zapowiadano. W 2022 r. udało się wyprodukować ok. 600 sztuk, a w 2023 r. miał to być prawie tysiąc sztuk. Jak już informowaliśmy w „Rzeczpospolitej”, ten poziom praktycznie udało się osiągnąć, najpewniej w 2024 r. było podobnie. Jednak zgodnie z deklaracjami przedstawicieli poprzedniego zarządu spółka miała osiągnąć poziom produkcji 1,5 tys. sztuk. Teraz prezes zadeklarowała, że do tego będzie dążyć, a w przyszłości mają być to nawet 2 tys. sztuk.