Kurierzy liczą na świąteczny boom. Ale mogą się przeliczyć

Po słabszych miesiącach e-commerce znowu przyspiesza. Motorem napędowym mogą okazać się Black Friday i Cyber Monday. W branży paczkowej widać jednak niepewność.

Publikacja: 02.12.2024 04:19

E-konsumenci zaczęli oszczędzać – szukają tańszych zamienników. Popyt na zakupy online z końcem roku

E-konsumenci zaczęli oszczędzać – szukają tańszych zamienników. Popyt na zakupy online z końcem roku jednak rośnie, a branża kurierska oczekuje kolejnego rekordowego szczytu paczkowego

Foto: 386278318

Końcówka roku to w sektorze KEP (kurier, ekspres, paczka) tradycyjnie najlepszy okres – związany ze świątecznymi zakupami wzrost popytu na usługi operatorów paczkowych wyraźnie podkręca wyniki branży. Liczba przesyłek znacząco rośnie, a dotychczasowe doświadczenia z tego rynku pokazują, że właściwie co roku, dzięki wzrostom w e-commerce, tzw. szczyt paczkowy generuje rekordowe wyniki w KEP.

W br. może być jednak inaczej. Choć eksperci nie spodziewają się spadków, to liczą się z tym, że dynamika będzie słabsza. Czy tym razem kurierzy mogą zatem zapomnieć o rekordowym „peaku”?

Oczekiwanie na rekordy

Z pewnością papierkiem lakmusowym kondycji e-commerce i branży KEP tuż przed „świątecznym finałem” są Black Friday (29 listopada) czy nawet Black Week (od 25 do 29 listopada) oraz Cyber Monday (2 grudnia).

– Koniec listopada to najgorętszy okres w przedświąteczno-zakupowej końcówce roku. Konsumenci tradycyjnie już polują na najlepsze okazje i po udanych zakupach sukcesywnie wykreślają ze swoich list kolejne udane poszukiwane produkty. Kulminacyjnym momentem jest Black Week. Jednak co roku okres zakupowej gorączki zaczyna się coraz wcześniej – mówi Sebastian Błaszkiewicz z firmy Univio.

Czytaj więcej

Rynek paczek ucierpi przez Trumpa. Polskę zaleją nie tylko chińskie produkty, ale też operatorzy?

Analitycy z platformy LTK wskazują, że w USA, a więc w kraju będącym wyznacznikiem trendów dla unijnych rynków, aż 58 proc. konsumentów planowało rozpoczęcie zakupów jeszcze przed końcem października. Najnowsze dane GUS, zwłaszcza w obszarze e-commerce, w pewnym stopniu ów trend potwierdzają. Sprzedaż online znowu bowiem imponująco rośnie. I – jak zaznacza Emil Walczak, head of enterprise & implementation w BaseLinker – kolejne tygodnie tradycyjnie powinny stanowić gorący okres dla e-handlu.

– W październiku polscy sprzedawcy mogli pochwalić się znaczącym skokiem sprzedaży w porównaniu z rokiem ubiegłym. Już niedługo dowiemy się, czy te wyniki trafnie zapowiedziały szczyt sezonu – zastrzega.

Grzegorz Rogoziński, współzałożyciel firmy Ambiscale, twierdzi, iż zachowana w październiku stabilność głównego wskaźnika Barometru Nastrojów Konsumenckich GfK (-1,7 pkt) okazała się dobrym sygnałem dla przedsiębiorców. Zauważa jednak, że obecny wzrost sprzedaży w e-commerce wynika nie tylko z sezonowych trendów – przyczyniły się do tego również zmiany gospodarcze i dynamiczny postęp technologiczny. – Rozwój technologii, takich jak sztuczna inteligencja, personalizacja ofert czy automatyzacja procesów logistycznych, zdecydowanie wpływa na poprawę doświadczenia zakupowego, zachęcając konsumentów do częstszych transakcji online – komentuje. I dodaje, że wszystko wskazuje na to, że listopad przyniósł dalsze wzrosty, napędzane wyprzedażami Black Friday i Cyber Monday, które nie trwają już tylko jeden dzień, a cały miesiąc.

– Retailerzy mogą też z większym optymizmem patrzeć na perspektywy sprzedaży w nadchodzącym okresie przedświątecznym. Ostatnie dwa miesiące br. mogą pobić kolejne rekordy, szczególnie w sektorach takich jak elektronika, zabawki i odzież – tłumaczy Rogoziński.

Zdaniem Błaszkiewicza impulsem może być też mocniejsza obecność Alibaby nad Wisłą. Gigant w październiku umożliwił polskim firmom sprzedaż przez swoją platformę. – To kolejny marketplace, który może stanowić kanał sprzedaży w omnichannelowym ekosystemie – podkreśla przedstawiciel Univio.

KEP na 13-proc. plusie?

Dziś wielu analityków nie chce jeszcze prognozować i deklarować, na ile mamy do czynienia faktycznie z potencjalnym przedświątecznym boomem. Eksperci wyjaśniają, iż na październikowy wzrost sprzedaży przez internet mogła wpłynąć choćby tegoroczna powódź. W szczególności odczuć to miała kategoria „meble, RTV/AGD” (wzmożone zakupy i wymiana sprzętów zniszczonych przez wodę).

– Przez długi okres rosnąca inflacja wpływała na zachowania i decyzje zakupowe Polaków. Teraz, kiedy obserwujemy jej normowanie, branża e-commerce łapie oddech, a przed nią najważniejszy sprint, czyli okres przedświąteczny – mówi Andrzej Ciesielski, współtwórca serwisu Furgonetka.pl. I wskazuje, że choć z danych wynika, iż Polacy nadal wydają na zakupy więcej niż w poprzednim roku, to ich podejście do konsumpcji się zmienia.

Według niego wpływ na to może mieć niepewność gospodarcza. Widać bowiem wśród rodzimych e-konsumentów chęć szukania oszczędności poprzez wybór tańszych produktów. O ile to ważny trend z punktu widzenia e-commerce, o tyle jednak dla branży KEP nie ma większego znaczenia. Przedstawiciele tego sektora twierdzą, iż „ważne jest, by zgadzała się liczba paczek”.

Rafał Nawłoka, prezes DPD Polska, jest optymistą. Prognozuje, że cały rok powinien zakończyć się w branży KEP nad Wisłą na 11–13-proc. plusie. I to pomimo słabszego września, który był konsekwencją powodzi.

– Wpłynęła ona na dostawy negatywnie, ale tylko w regionach, gdzie wystąpiła. Szybko nastąpiła odbudowa rynku. Spadki po powodzi zostały zneutralizowane zwiększonymi zamówieniami od osób, które zostały poszkodowane i kupowały nowe produkty. W konsekwencji w skali roku efekt powodzi będzie miał nieznaczny wpływ na wynik końcowy branży KEP – zapewnia nas prezes DPD Polska.

Silny bodziec zakupowy

Jaki będzie zatem szczyt paczkowy? Andrzej Ciesielski wyjaśnia, że w tygodniu poprzedzającym święta spodziewamy się prawie dwukrotnego wzrostu względem typowego tygodnia. – Na rynku przesyłek od dawna widoczna jest tendencja, w której największy ruch przypada na poniedziałek, a maleje w kolejnych dniach. Da się też zauważyć, że branża e-commerce odpoczywa tylko w soboty, a już w niedzielne wieczory koncentruje się na pakowaniu paczek. Przed samymi świętami rozkład wygląda inaczej – zamówień przybywa właściwie każdego dnia – tłumaczy nasz rozmówca.

Katarzyna Iwanich, prezes Insightland z grupy Hexe Capital, przekonuje, iż pojawiające się prognozy spadkowe będą przeszacowane. – Ostatni kwartał w handlu, zwłaszcza okres przedświąteczny, rządzi się swoimi prawami, a wzrost potrzeb zakupowych u zdecydowanej większości Polaków niweluje efekty sezonowych spadków popytu w pozostałych częściach roku. Trudności gospodarcze i rosnące koszty życia z pewnością wpływają na domowe budżety, jednak Black Friday, Cyber Week oraz przygotowania do świąt Bożego Narodzenia są tradycyjnie silnym bodźcem zakupowym, napędzającym e-sprzedaż – komentuje. – Także dla sektora KEP to kluczowy moment, równoważący wcześniejsze wahania w popycie. Można więc oczekiwać, że skala zamówień w końcówce roku pozostanie wysoka i nie wpłynie znacząco na kondycję firm kurierskich czy całej branży logistycznej – kontynuuje Iwanich.

Zgodnie z prognozami PMR przyspieszenie rozwoju rynku handlu internetowego spodziewane jest dopiero w 2025 r. Karolina Szałas, senior analyst w PMR Market Experts, uważa, że – choć obecnie konsumenci zachowują ostrożność mimo rosnących wynagrodzeń – trudna sytuacja w niektórych branżach, zwłaszcza w sektorze budownictwa, wpływa negatywnie na sprzedaż (widać to m.in. w produktach z kategorii DIY i wyposażenia wnętrz).

Szacuje się, że wartość sektora e-commerce w Polsce, który obejmuje 15 kategorii produktowych, w 2024 r. osiągnie blisko 100 mld zł. Oznacza to wzrost o około 6 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Dynamika jest zatem wyraźnie słabsza niż w latach 2020–2023. Wówczas rynek ten zanotował łączny przyrost przekraczający 25 proc.

Czy cyfrowy poniedziałek zdetronizuje czarny piątek? Idą zmiany w e-commerce

Eksperci wieszczą sporą zmianę na rynku handlu internetowego. Paweł Majtkowski, analityk eToro w Polsce, wskazuje, że Black Friday to jednak nie tylko wielkie wydarzenie zakupowe, ale również ważny dzień dla rynków finansowych. Osiągane wówczas wyniki sprzedaży często stanowią pierwsze sygnały dotyczące przebiegu całego sezonu świątecznego.
– Wraz z dynamicznym wzrostem zakupów online coraz większe znaczenie zyskuje Cyber Monday, który wraz z prognozowanymi 13,2 mld dol. obrotu może stać się największym dniem sprzedażowym, detronizując przy tym czarny piątek – podkreśla.
Czy faktycznie cyfrowy poniedziałek będzie aż tak mocny, przekonamy się o tym lada moment. Paweł Majtkowski zauważa natomiast, iż w tym roku większej sprzedaży należy spodziewać się jednak za oceanem niż na Starym Kontynencie.
– Amerykańska gospodarka radzi sobie lepiej niż europejska i stwarza sprzyjające warunki dla konsumentów – wyjaśnia analityk eToro.
Ale Europa też prawdopodobnie popłynie na fali zakupowego boomu. Badanie przeprowadzone na zlecenie GXO Logistics, potentata w zakresie usług logistyki kontraktowej, przeprowadzone – co prawda – wśród brytyjskich konsumentów, wykazało, że 54 proc. osób, które planują w br. zakupy prezentów świątecznych, skorzysta właśnie z promocyjnych dni, jak czarny piątek i cyberponiedziałek. Ale jeszcze lepiej wypadają w takim zestawieniu Polacy. Aż ponad 64 proc. ankietowanych przez UCE Research naszych rodaków zapowiedziało bowiem, że w br. skorzysta z przecen na Black Friday. Firma PMR Market Experts postanowiła sprawdzić, czy coroczne święto zakupów faktycznie zyskuje w Polsce stałych fanów.
– Nasze badanie wykazało, że aż 84 proc. osób, które skorzystały z rabatów rok temu, planuje to powtórzyć, podczas gdy 14 proc. kolejnych jeszcze się waha – mówi Agnieszka Figiel, Principal Research Executive w PMR. – Natomiast z osób, które w 2023 r. nie brały udziału w wyprzedażach, 30 proc. zamierza to zrobić, a kolejne 52 proc. nadal to rozważało – kontynuuje.
Jej zdaniem to pokazuje, że akcje promocyjne mają nad Wisłą potencjał wzrostu, przyciągając coraz więcej nowych klientów. Z badania wynika zresztą, iż z tych promocji w naszym kraju najchętniej korzystają osoby do 44. roku życia. W pokoleniu Z ów odsetek sięga 66 proc.

Końcówka roku to w sektorze KEP (kurier, ekspres, paczka) tradycyjnie najlepszy okres – związany ze świątecznymi zakupami wzrost popytu na usługi operatorów paczkowych wyraźnie podkręca wyniki branży. Liczba przesyłek znacząco rośnie, a dotychczasowe doświadczenia z tego rynku pokazują, że właściwie co roku, dzięki wzrostom w e-commerce, tzw. szczyt paczkowy generuje rekordowe wyniki w KEP.

W br. może być jednak inaczej. Choć eksperci nie spodziewają się spadków, to liczą się z tym, że dynamika będzie słabsza. Czy tym razem kurierzy mogą zatem zapomnieć o rekordowym „peaku”?

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Uszkodzony kabel internetowy Szwecja-Litwa znów działa
Biznes
Dymisja w rządzie w związku z LOT-em. Odchodzi wiceminister aktywów z Polski 2050
Biznes
Polska ma zgodę na kupno 96 śmigłowców Apache. Dostaniemy też kredyt
Biznes
MON kupuje nowoczesne pociski dla polskich samolotów
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Black Friday - wyzwanie dla sprzedawców
Materiał Promocyjny
Fundusze Europejskie stawiają na transport intermodalny