Jaki będzie rok 2024?
Gospodarcze perspektywy wyglądają nie najgorzej. W ostatnim „The Economist” jest ranking krajów OECD uszeregowanych ze względu na ich zdrowie gospodarcze. Bardzo ciekawy, bo na pierwszym miejscu jest Grecja, która rzeczywiście osiągnęła duży postęp.
Lekki szok.
No właśnie. Na drugim miejscu Korea Południowa, co już nie dziwi. Tuż obok USA, które zdecydowanie wyprzedzają Europę. Polska jest na 10. miejscu, za Hiszpanią, przed Japonią. Całkiem dobrze. Natomiast stawkę zamykają kraje północnej Europy, które zawsze uważaliśmy za wzór: Holandia, Norwegia, Niemcy, Wielka Brytania i na samym końcu Finlandia.
To zaskoczenie, bo według nazewnictwa z pana uczelni to są tzw. racjonalne kraje. Dotąd były okazami gospodarczego zdrowia.
Polska plasuje się wysoko, bo w tej chwili doświadczamy dobrodziejstw ryzyka politycznego ze znakiem dodatnim. 15 października to bardzo ważna data, która ugruntowała naszą pozycję jako kraju zachodniego, europejskiego. I od razu pojawiła się lepsza perspektywa, gdzie co jak co, ale stagflacja, której się zawsze obawiałem, na pewno nam nie grozi. Natomiast może nam grozić oswojenie inflacji: przyzwyczajenie się do poziomu między dwukrotnością a trzykrotnością celu inflacyjnego.
Czyli 5–7,5 proc.
To realne niebezpieczeństwo, bo jesteśmy w środowisku proinflacyjnym nakręcanym przez bardzo obfite transfery socjalne, silniejsze parcie na płace, na wydatki, na wszelkiego rodzaju sytuacje, które mogą nas narazić na – nazwijmy to – syndrom domu opieki. To dobrze nie świadczy o naszym społeczeństwie.
…ale jest zgodne z oczekiwaniami społecznymi.
Brakuje podejścia, które byłoby atrakcyjne dla młodych ludzi, a to dzięki nim udało się opozycji demokratycznej wygrać wybory. Potrzeba nam czegoś w rodzaju kultury start-upu. Gdy mamy do wyboru dom opieki albo start-up, wskazówka zdecydowanie powinna się przesuwać na start-up. Obecny rząd mam nadzieję nie powtórzy starych błędów i nie będzie czynił żadnych poważniejszych ruchów, które byłyby kontestowane przez znaczną część społeczeństwa, bo mamy do załatwienia szereg naprawdę ważnych spraw.