O kolaboracji brytyjskiego biznesu w Rosją pisze dziennik Financial Times (FT). Z wnioskiem do ministerstwa zwróciła się kancelaria prawna Pinsent Masons. Stacey Keane, partnerka zajmująca się przestępstwami finansowymi, poradziła firmom, aby rozważyły przyznanie się do złamania sankcji w celu złagodzenia kary. Zgodnie z brytyjskim prawem, za nieprzestrzeganie ustanowionych przez rząd sankcji grozi kara pieniężna, a w wypadku ciężkiego złamania prawa - postępowanie karne.
W pierwszym półroczu 2023 r. dobrowolnie zgłosiło naruszenia sankcji 127 firm. Za dobrowolne przyznanie się do winy i współpracę w śledztwie kara może być łagodniejsza. Źródło FT zbliżone do brytyjskiego Urzędu ds. Wdrażania Sankcji Finansowych (OFSI) zauważyło, że władze nie próbują „w sposób nieuzasadniony” karać przedsiębiorstwa za błędy i uwzględniają okoliczności łagodzące.
Co usprawiedliwić może robienie biznesów z krajem, który napadł na pokojowego sąsiada w środku Europy, morduje i gwałci ludność cywilną, grabi, niszczy, porywa dzieci? Tego brytyjskie władze nie wyjaśniają.
Czytaj więcej
Australia zaktualizowała listę sankcji nałożonych na Rosję o zakaz dostaw m.in. reaktorów jądrowy...
Od agresji Rosji na Ukrainę 24 lutego 2022 r. brytyjskimi sankcjami objęto ponad 1600 rosyjskich obywateli i firm. W zeszłym tygodniu nowy pakiet sankcji wobec Rosji ogłosiła szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Jej zdaniem 12. pakiet obejmie nowe ograniczenia w eksporcie i imporcie oraz zaostrzy pułap cen ropy.