Coca-Cola testuje w Europie technologię, która przekształca trudne do recyklingu tworzywa sztuczne w nowe butelki, w ramach swoich wysiłków na rzecz osiągnięcia celów zrównoważonego rozwoju – informuje „Wall Street Journal”.
Największy europejski dystrybutor firmy, Coca-Cola Europacific Partners, finansuje start-up w Holandii, który będzie produkował nadające się do kontaktu z żywnością tworzywa sztuczne pochodzące z recyklingu z tworzyw sztucznych, które zazwyczaj trafiają na wysypiska lub są spalane - takich jak folie, tacki, odzież i kolorowe opakowania czy plastikowych tkanin takich ja dywany. Stworzy to dodatkowe źródło materiałów pochodzących z recyklingu.
Czytaj więcej
Ceny coli w sklepach w ostatnich dniach budzą ogromne emocje. Dyskutujemy ile kosztuje jedna butelka – i dlaczego tak drogo. Zapominamy przy tym o rzeczy najważniejszej: o prawdziwym, czyli ekologicznym koszcie wyprodukowania półlitrowej butelki coli.
Obecne dostawy tworzyw sztucznych pochodzących z recyklingu są kosztowne i ograniczone, co sprawia, że firmy są uzależnione od tańszej ropy naftowej jako kluczowego składnika do produkcji opakowań. „Ta nowa technologia ma kluczowe znaczenie dla poprawy dostępu do materiałów pochodzących z recyklingu butelek” — powiedział Wouter Vermeulen, dyrektor Coca-Coli ds. zrównoważonego rozwoju i polityki publicznej w Europie. „Coca-Cola dąży do zmniejszenia zależności od ropy naftowej do produkcji pierwotnych materiałów opakowaniowych i promowania recyklingu” - podkreślił.
Coca-Cola zamierza do 2030 roku zwiększyć udział materiałów pochodzących z recyklingu w opakowaniach do 50 proc. – informuje WSJ. Dotychczas udało się jej to w około 25 procentach.