Wprowadzony jako odpowiedź Kremla na sankcje tzw. import równoległy ratuje rynek aut po tym, jak po napaści Rosji na Ukrainę opuściły ją wszystkie zachodnie koncerny samochodowe.
Stanęły też nieliczne rosyjskie zakłady, bo ich produkcja bazowała na zachodnich komponentach. W rezultacie dilerzy wyprzedali zapasy, a zanim uruchomili nowe trasy logistyczne, sprzedaż nowych aut w całym 2022 r. zmniejszyła się o ponad 60 proc. To najgłębszy spadek w historii.
Po ponad roku rozpętanej przez Kreml wojny rosyjski rynek samochodowy jedzie na tzw. imporcie równoległym. W marcu sprzedaż spadła o 11 proc. w ujęciu rocznym wobec 43 proc. w lutym, wynika z danych Stowarzyszenia Przedsiębiorstw Europejskich, przytaczanych przez gazetę „Kommersant”.
Czytaj więcej
Amerykański sędzia nakazał Grupie Wołga-Dniepr zapłacić leasingodawcy samolotów, BOC Aviation, ponad 400 milionów dolarów po tym, jak rosyjska firma nie wywiązała się z warunków obsługi leasingu trzech boeingów 747-8F.
Sergiej Celikow, dyrektor agencji analitycznej Awtostat, zwraca uwagę, że „dość dużo samochodów jest już importowanych, z pominięciem sieci dystrybucji”. Jeśli spojrzeć na liczbę rejestracji pojazdów, to w marcu 2023 r. sprzedano około 70 tys. nowych samochodów. W 2021 r. Rosjanie kupili ponad 1,5 mln takich aut.