Pracownicy tego amerykańskiego giganta z branży energetycznej byli zastraszani, a nawet 30 proc. kobiet skarżyła się na nadużycia i molestowanie w miejscu pracy – pisze Reuters.
Warunki pracy w Chevronie muszą być naprawdę trudne, skoro co drugi pracownik, a precyzyjnie - 47 proc. pracowników Chevrona - doświadczyło mobbingu w ciągu ostatnich pięciu lat. Ponad połowa pracowników była świadkiem lub słyszała o zastraszaniu, nękaniu lub dyskryminacji, ale 47 proc. z nich nie podjęło żadnych działań z obawy przed represjami, pogorszeniem sytuacji ofiary lub dlatego, że ofiara nie chciała podjęcia działań. To wyniki oficjalnej ankiety, którą na zlecenie firmy przeprowadziła wśród załogi firma doradcza Intersection. Historię opisuje agencja informacyjna Reuters.
Czytaj więcej
Grupa najmłodszych analityków Goldman Sachs skarży się na dramatyczne warunki pracy i grozi odejściem, jeżeli sytuacja się nie poprawi.
Chevron musiał zadziałać, bo stan Australia Zachodnia, gdzie działa firma, przeprowadził dochodzenie w sprawie molestowania seksualnego kobiet w przemyśle wydobywczym.
Raport Chevron wykazał brak odpowiedzialności za złe zachowanie, co pozwoliło kontynuację molestowania, a kilka ofiar złożyło formalny raport. „Wśród niektórych pracowników Chevron Australia istnieje również przekonanie, że wyniki finansowe są cenione ponad dobre samopoczucie, bezpieczeństwo fizyczne i psychiczne” – czytamy w raporcie Intersection.