Drożyzna na rynku paliw i nośników energii w kraju spowodowała nienotowany od lat w Lasach Państwowych wzrost zainteresowania tanim opałem, tzw. drobnicą gałęziową. Telefony w tej sprawie zwłaszcza do nadleśnictw we wschodniej Polsce nie milkną.
– Ściana Wschodnia to obszar, na którym tradycyjny drzewny opał zawsze był popularny, choć nawet tam w ostatnich latach zapotrzebowanie na gałęziówkę spadało. Do wiosny tego roku, bo teraz mamy paliwową gorączkę – mówi Rafał Zubkowicz, kierownik w Wydziale Komunikacji Społecznej Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych. W związku z nadzwyczajną sytuacją, Lasy, które zarządzają 7,3 mln hektarów drzewostanów Skarbu Państwa, zdecydowały o maksymalnym udostępnieniu wszelkich, możliwych do samodzielnego pozyskania zasobów surowca, którym nie jest zainteresowany drzewny przemysł i wielka energetyka.