Tylko 69 zł za pół roku czytania.
O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.
Sasin pyta spółki skarbu państwa, czy chcą pomóc w odbudowie Ukrainy
Jest duża szansa, że nasze spółki skarbu państwa wezmą udział w odbudowie Ukrainy ze zniszczeń wojennych. "Rzeczpospolita" dotarła do maila, w którym resort aktywów państwowych pyta je o gotowość do udziału w tym przedsięwzięciu.
Strażacy podczas rozbiórki grożących zawaleniem fragmentów zniszczonego przez rosyjskie bombardowanie budynku w Charkowie
Choć wojna w Ukrainie trwa i nie wiadomo kiedy się zakończy, to tamtejsze władze i firmy już myślą o odbudowie kraju. Skala zniszczeń jest ogromna. Rosjanie niszczyli całe miasta, budynki mieszkalne, szkoły, przedszkola, sklepy, galerie handlowe, zabytki, obiekty sportowe, drogi, mosty, lotniska, dworce kolejowe i autobusowe, porty, fabryki… Dużą część z nich trzeba będzie rozebrać do końca i zbudować od nowa, inne wyremontować. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski mówił niedawno, że potrzebne będzie 50 mld dol. To zapewne jednak tylko wstępna kwota, a rzeczywiste koszty będą wyższe. Zapewne utworzone zostaną międzynarodowe programy pomocowe i pożyczkowe, a pieniądze wyłożą m.in. Stany Zjednoczone, Unia Europejska, poszczególne kraje, instytucje finansowe. Być może także, choć trudno to dziś sobie wyobrazić, do pokrycia części wydatków na odbudowę Ukrainy zmuszona zostanie Rosja.
