Niemal połowa polskich firm odnotowała w grudniu spadek sprzedaży w stosunku do listopada, w tym większość o ponad 10 proc. W tym czasie wzrost sprzedaży odnotowało zaledwie 17 proc. przedsiębiorstw – wynika z badań Polskiego Instytutu Ekonomicznego i Banku Gospodarstwa Krajowego na próbie 500 podmiotów z pięciu sektorów i wszystkich klas wielkości.
W najgorszej sytuacji są mikro- i małe przedsiębiorstwa. W tym przypadku spadek sprzedaży w grudniu odnotowało po 51 proc. ankietowanych podmiotów. Dla porównania, wśród dużych firm ten odsetek wynosi 33 proc., a wśród średnich 43 proc. Przedsiębiorcy nie spodziewali się także poprawy przychodów w styczniu, choć ankietowani byli w pierwszych dniach miesiąca, zanim rząd poinformował, że wprowadzone w grudniu antyepidemiczne ograniczenia aktywności ekonomicznej, m.in. zamknięcie hoteli i większości sklepów w galeriach handlowych, będą obowiązywały co najmniej do końca stycznia, a nie do połowy, jak początkowo zapowiadano. Spadku sprzedaży w styczniu w porównaniu z grudniem oczekiwało wtedy 52 proc. przedsiębiorstw.
Mimo tych niesprzyjających okoliczności kondycja przedsiębiorstw pozostaje dobra. 57 proc. ankietowanych firm deklaruje, że mają płynność wystarczającą na przetrwanie ponad trzech miesięcy, a kolejnych 24 proc. – na dwa do trzech miesięcy. Sytuacja płynnościowa firm była podobna latem, choć wtedy nie obowiązywały antyepidemiczne restrykcje. Wiosną, w trakcie pierwszego zamknięcia gospodarki, niespełna 40 proc. firm ankietowanych wówczas przez PIE i BGK deklarowało, że mają środki finansowe wystarczające na ponad trzy miesiące. – Sytuacja płynnościowa firm nie pogorszyła się w ostatnich miesiącach. Widać to zresztą także w danych dotyczących depozytów firm. Poduszki płynnościowe zbudowane z wykorzystaniem środków z tarcz antykryzysowych uruchomionych wiosną wciąż istnieją, a wiemy, że wkrótce do firm zaczną trafiać środki z nowych tarcz – ocenił Marcin Mazurek, główny ekonomista mBanku.
Także przedsiębiorstwa zachowują optymizm. Świadczyć o tym zdaje się to, że 13 proc. firm planuje w najbliższych trzech miesiącach zwiększyć zatrudnienie, podczas gdy zwolnienia planuje 9 proc. z nich. Do tego aż 16 proc. firm zamierza podwyższać wynagrodzenia, podczas gdy ich obniżki przewiduje tylko 6 proc. Te wyniki badań PIE i BGK są o tyle zaskakujące, że jednocześnie 20 proc. ankietowanych przedsiębiorstw ocenia, iż dysponuje obecnie nadmiernymi mocami produkcyjnymi w stosunku do potrzeb. Zbyt małe moce ma 8 proc. firm. Tylko w budownictwie proporcje są odwrotne.