Optymizm firm mimo kłopotów

Sytuacja płynnościowa polskich przedsiębiorstw pozostaje dobra, choć większość z nich boryka się ze spadkiem liczby zamówień i wartości sprzedaży.

Publikacja: 14.01.2021 21:00

Optymizm firm mimo kłopotów

Foto: Adobe Stock

Niemal połowa polskich firm odnotowała w grudniu spadek sprzedaży w stosunku do listopada, w tym większość o ponad 10 proc. W tym czasie wzrost sprzedaży odnotowało zaledwie 17 proc. przedsiębiorstw – wynika z badań Polskiego Instytutu Ekonomicznego i Banku Gospodarstwa Krajowego na próbie 500 podmiotów z pięciu sektorów i wszystkich klas wielkości.

W najgorszej sytuacji są mikro- i małe przedsiębiorstwa. W tym przypadku spadek sprzedaży w grudniu odnotowało po 51 proc. ankietowanych podmiotów. Dla porównania, wśród dużych firm ten odsetek wynosi 33 proc., a wśród średnich 43 proc. Przedsiębiorcy nie spodziewali się także poprawy przychodów w styczniu, choć ankietowani byli w pierwszych dniach miesiąca, zanim rząd poinformował, że wprowadzone w grudniu antyepidemiczne ograniczenia aktywności ekonomicznej, m.in. zamknięcie hoteli i większości sklepów w galeriach handlowych, będą obowiązywały co najmniej do końca stycznia, a nie do połowy, jak początkowo zapowiadano. Spadku sprzedaży w styczniu w porównaniu z grudniem oczekiwało wtedy 52 proc. przedsiębiorstw.

Mimo tych niesprzyjających okoliczności kondycja przedsiębiorstw pozostaje dobra. 57 proc. ankietowanych firm deklaruje, że mają płynność wystarczającą na przetrwanie ponad trzech miesięcy, a kolejnych 24 proc. – na dwa do trzech miesięcy. Sytuacja płynnościowa firm była podobna latem, choć wtedy nie obowiązywały antyepidemiczne restrykcje. Wiosną, w trakcie pierwszego zamknięcia gospodarki, niespełna 40 proc. firm ankietowanych wówczas przez PIE i BGK deklarowało, że mają środki finansowe wystarczające na ponad trzy miesiące. – Sytuacja płynnościowa firm nie pogorszyła się w ostatnich miesiącach. Widać to zresztą także w danych dotyczących depozytów firm. Poduszki płynnościowe zbudowane z wykorzystaniem środków z tarcz antykryzysowych uruchomionych wiosną wciąż istnieją, a wiemy, że wkrótce do firm zaczną trafiać środki z nowych tarcz – ocenił Marcin Mazurek, główny ekonomista mBanku.

Także przedsiębiorstwa zachowują optymizm. Świadczyć o tym zdaje się to, że 13 proc. firm planuje w najbliższych trzech miesiącach zwiększyć zatrudnienie, podczas gdy zwolnienia planuje 9 proc. z nich. Do tego aż 16 proc. firm zamierza podwyższać wynagrodzenia, podczas gdy ich obniżki przewiduje tylko 6 proc. Te wyniki badań PIE i BGK są o tyle zaskakujące, że jednocześnie 20 proc. ankietowanych przedsiębiorstw ocenia, iż dysponuje obecnie nadmiernymi mocami produkcyjnymi w stosunku do potrzeb. Zbyt małe moce ma 8 proc. firm. Tylko w budownictwie proporcje są odwrotne.

Ankietowe badania wśród firm PIE i BGK zamierzają prowadzić co miesiąc. Będą one podstawą miesięcznego indeksu koniunktury (MIK), zbliżonego pod względem konstrukcji do znanego niemieckiego wskaźnika publikowanego przez instytut Ifo. W styczniu MIK wyniósł 85,9 pkt (może przyjmować wartości od 0 do 200 pkt, przy czym 100 pkt to poziom neutralny). To teoretycznie oznacza pogorszenie koniunktury w grudniu w porównaniu z listopadem. Ekonomiści podkreślają jednak, że nowy wskaźnik PIE i BGK stanie się użytecznym narzędziem analitycznym dopiero za kilka lat, gdy będzie miał już swoją historię. – Do tego czasu wartościowe będą szczegółowe wyniki ankiety, na której MIK bazuje. Będą stanowiły dodatkowe tło dla innych wskaźników – tłumaczył Mazurek podczas debaty inaugurującej nowy wskaźnik.

Biznes
Gigant doradztwa coraz bliżej ugody wartej 600 mln dol. Miał przyczynić się do epidemii opioidów
KONFLIKTY ZBROJNE
Amerykańskie rakiety nie przyniosą przełomu
Biznes
Foxconn chce inwestować w Polsce. Tajwańska firma szuka okazji
Biznes
Amerykanie reagują na uszkodzenia podmorskich kabli internetowych
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Biznes
Polska AI podbiła Dolinę Krzemową