W decydującą fazę wchodzą właśnie rozstrzygnięcia, kto dostarczy precyzyjne pociski dla tarczy powietrznej krótkiego zasięgu. Faworytem wydaje się brytyjski koncern MBDA, w grze są oczywiście także Amerykanie (producent patriotów – Raytheon Technologies). Ponieważ w kraju nie produkujemy precyzyjnie kierowanych przeciwlotniczych rakiet, program „Narew" zakłada pozyskanie potrzebnych technologii od zagranicznego dostawcy. Rodzimej zbrojeniówce bardzo zależało na przejęciu odpowiedzialności za ogromną, skomplikowaną i rozłożoną na lata inwestycję. W zeszłym roku, po serii umów z MON, klamka zapadła. Armia za pięć lat będzie mogła postawić PGZ do raportu i powiedzieć – sprawdzam.