W jaki sposób kraje Europy Środkowo-Wschodniej mogą osiągnąć neutralność klimatyczną, zwiększając udział OZE?
Musimy pamiętać, że konsekwencje zmian klimatycznych są widoczne na całym świecie. Podkreśla to ostatni raport IPCC. To raport dokonujący ceny globalnego ocieplenia, opracowany przez Międzynarodowy Zespół ds. Zmian Klimatycznych przy ONZ. Musimy pamiętać, że jeśli prześpimy tę dekadę, to nie uda się nam osiągnąć zakładanego celu w postaci neutralności klimatycznej w połowie tego wieku. To właśnie kraje regionu Europy Środkowo-Wschodniej uchodzą za państwa tradycyjnie węglowe. Jest wśród nich Polska. Kluczem do zrozumienia sukcesu OZE nie jest oparcie na jednym czy drugim źródle energii, ale rozwój infrastruktury, sieci przesyłowych, dystrybucyjnych i połączeń transgranicznych. Tylko rozbudowana infrastruktura energetyczna, połączone rynki energii mogą uczynić OZE niezawodnymi. To właśnie podstawowy zarzut wobec OZE. To źródła nieprzewidywalne. Możemy jednak nad tym procesem zapanować i go koordynować dzięki rozwojowi sieci i magazynowaniu energii. Z tego, co słyszę, fotowoltaika i wiatr na lądzie mają mieć łączną moc 25–30 GW w Polsce do końca dekady.
Które z dostępnych OZE może gwarantować nam stabilność energetyczną?
Wszystkie razem. Wiatr ze słońcem wspomagany magazynami energii oraz wodorem. Widać coraz więcej projektów rozwoju i komercjalizacji wodoru, w którym można magazynować nadwyżki zielonej energii. W waszym regionie jest wiele innych dostępnych technologii, jak choćby CCS, a więc wychwytywanie i magazynowanie energii CO2.
W ostatnich dwóch–trzech latach nastąpił w Polsce dynamiczny rozwój źródeł fotowoltaicznych. Czy to jedna z szans dla Polski, o które pytałem na początku?