Poradnik powstał na podstawie pisemnych deklaracji 65-ciu głównych producentów żywności w Polsce, wytypowanych z „Listy 500" „Rzeczpospolitej". Przedsiębiorcy musieli wypełnić kwestionariusz dotyczący polityki ich firm w zakresie stosowania genetycznie modyfikowanych organizmów. 59-ciu z nich złożyło deklarację o niestosowaniu GMO w swoich produktach.

— Te sześć firm, które nie złożyły deklaracji o niestosowaniu GMO to o sześć firm za dużo. Producenci muszą zrozumieć, że konsumenci mają prawo do zdrowej, sprawdzonej żywności, a nie genetycznie modyfikowanych wynalazków, których długofalowy wpływ na ludzie zdrowie i ekosystem do tej pory nie został prawidłowo zbadany — krytykuje kucharz Grzegorz Łapanowski.

Ekolodzy przyznają, że opierają się na deklaracjach firm, którym sami do końca nie wierzą.  — Chcielibyśmy wierzyć, że deklaracje producentów żywności odzwierciedlają rzeczywisty stan rzeczy. Nie sposób jednak przebadać wszystkie dostępne na rynku produkty. By mieć pewność, że kupujemy żywność wolną od GMO, najlepiej robić zakupy w sklepach ze zdrową żywnością. Pamiętajmy, że popyt kreuje podaż — apeluje  Joanna Miś, koordynatorka kampanii Stop GMO, w polskim Greenpeace.

Ekolodzy przypominają, że w całej Unii Europejskiej popyt na produkty ekologiczne, wolne od GMO rośnie, podczas gdy areał upraw roślin transgenicznych maleje. Jak pokazuje ubiegłoroczne baranie OBOP 69 proc. Polaków nie chce GMO w swojej żywności.

Przewodnik został wydany z okazji przypadającego dziś Światowego Dnia Konsumenta. Wyniki te są zbieżne z danymi z poprzedniej edycji poradnika, którego publikacja miała miejsce w 2006 roku.