Famur postanowił wydzielić Polską Grupę Odlewniczą i Zamet Industry ograniczając swoją działalność do rynku maszyn dla górnictwa. Zdaniem Waldemara Łaskiego, prezesa Famuru obie spółki są gotowe do walki o pozycje lidera w swoim segmencie rynku (PGO to przemysł odlewniczy, Zamet to produkcja maszyn wielkogabarytowych dla sektora offshore i hutnictwa).
– W wyniku wyodrębnienia z Famuru nowe grupy kapitałowe zyskają dodatkowe zdolności m.in. akwizycyjne. Pozwoli to na ich intensywny rozwój na rynkach krajowym i światowym – uważa Łaski.
Ich akcjonariat będzie identyczny jak Famuru (będą kontrolowane przez Tomasza Domogałę, który ma ok. 77 proc. akcji Famuru), mają zadebiutować na GPW w III kw. (Zamet prawdopodobnie pod koniec sierpnia).
– Skupimy się szczególnie na umocnieniu pozycji Zamet Industry na rynku offshore i w hutnictwie, czyli w segmentach gdzie już teraz odnosimy sukcesy. Będziemy także poszukiwać nowych sektorów gospodarki umożliwiających wykorzystanie posiadanego potencjału projektowego i produkcyjnego – mówi Wojciech Wrona, prezes Zamet Industry.
Dziś walne Famuru. W planie znajduje się podjęcie uchwały u wypłacie dywidendy prawie 300 mln zł (88 proc. zysków Famuru za lata 2006-2010) w formie głównie niepieniężnej (w postaci akcji Zametu i PGO dla akcjonariuszy Famuru). Zarząd rekomenduje 0,62 zł na akcję. Jednak na dzisiejszym walnym uchwała może nie zostać podjęta, ze względu na czas, który musi upłynąć od zatwierdzenia prospektu.