Szansa na przełom na warszawskiej giełdzie

Oferta publiczna Żabki obejmuje do 300 mln akcji po cenie z przedziału 20–21,5 zł. Przy maksymalnej cenie wartość IPO przekracza 6,4 mld zł.

Publikacja: 02.10.2024 05:26

Siedziba Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie

Siedziba Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie

Foto: PAP/Leszek Szymański

Ruszyło długo wyczekiwane IPO Żabki. Cały rynek wiąże z nim duże nadzieje. Opublikowany we wtorek prospekt emisyjny utwierdził przedstawicieli rynku w przekonaniu, że nadzieje te nie są płonne.

– Cena jest atrakcyjna. Będzie wielki sukces i szansa na przełom dla całej GPW – ocenia Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI

Szczegóły IPO Żabki

Już 1 października ruszyła budowa księgi popytu wśród inwestorów instytucjonalnych, potrwa do 9 października. W dniach 2–9 października potrwają zapisy dla inwestorów detalicznych. Akcjonariusze sprzedający zamierzają łącznie przydzielić drobnym inwestorom do 5 proc. ostatecznej liczby oferowanych walorów.

Czytaj więcej

Spółki warte ponad 7 mld zł znikną z GPW

W IPO Żabki zaangażowany jest niemal cały rynek kapitałowy. Drobni inwestorzy mogą składać zapisy w punktach obsługi klienta BM PKO BP (pełniącego rolę agenta oferującego) oraz innych członków konsorcjum. Obejmuje ono biura maklerskie Alior Banku, BNP Bank Polska, Banku Handlowego, Millennium Banku, ING Banku Śląskiego, mBanku, Pekao, BOŚ, BDM, Ipopemy Securities, Noble Securities, Santandera oraz Trigona. IPO ma charakter międzynarodowy. Goldman Sachs i JPMorgan pełnią role globalnych koordynatorów i współzarządzających księgą popytu.

Debiut na GPW zaplanowano w okolicy 17 października. Przy obecnej cenie maksymalnej i liczbie 300 mln akcji IPO ma wartość ponad 6,4 mld zł i jest to czwarta w historii GPW największa oferta publiczna (po Allegro, PZU oraz PKO BP). Sprzedawane są tylko istniejące walory, nowa emisja nie jest planowana.

Czy warto kupić akcje?

Nasi rozmówcy zgodnie twierdzą, że wycena w IPO nie jest wygórowana. Jest wyraźnie niższa, niż wcześniej spekulowano. Natomiast warto na nią patrzeć przez pryzmat zarówno krótkiego, jak i dłuższego horyzontu czasowego.

Czytaj więcej

Obroty na GPW rosną. Wraca dobra passa

– Wycena na poziomie około 20 zł daje szanse na wzrosty w krótkim terminie wspierane również przez popyt indeksowy. Jednak należy pamiętać, że ta wycena wcale nie jest jakaś mocno atrakcyjna. Przy cenie 20 zł EV spółki to około 25 mld zł, nie licząc leasingu, a EBITDA ex-lease to pewnie 2,2–2,4 mld zł, a zatem wskaźnik EV/EBITDA wychodzi około 11. FCF po odsetkach wynosi na razie zaledwie około 500 mln zł, a zatem spółka jest wyceniana głównie przez pryzmat rozwoju konceptu convenience store – wylicza Tomasz Bursa, wiceprezes OPTI TFI. W jego opinii wzrost kursu akcji w przyszłości będzie zatem pochodną wyłącznie utrzymania dynamicznego tempa rozwoju.

– Widzę w tym miejscu jednak kilka ryzyk, co w połączeniu z możliwą kolejną podażą akcji przez właścicieli i obecnie wymagającą wyceną mnożnikową stawia pod znakiem zapytania lepsze zachowanie kursu akcji Żabki w odniesieniu do głównych indeksów w średnim terminie – podsumowuje ekspert OPTI TFI.

Na razie bez dywidendy

Żabka to największa w Polsce sieć sklepów franczyzowych. Jest ich już około 10,5 tys. Firma pod marką Froo działa także w Rumunii, gdzie z lokalnym partnerem zaczęła w tym roku otwierać sklepy. Właścicielem Żabki jest amerykański fundusz CVC, który kupił ją w 2017 r. od Mid Europa Partners nieoficjalnie za nieco ponad 1 mld euro.

Żabka powstała w 1998 r., a jej założycielem był Mariusz Świtalski, twórca Biedronki i Eurocashu. Sieć od tamtego czasu kilkakrotnie zmieniała właściciela, zawsze były to fundusze inwestycyjne.

Czytaj więcej

Rynek IPO się budzi. Pierwszy prospekt opuścił zamrażarkę

Żabka nie ma w planach wypłaty dywidendy. Zapowiada natomiast dynamiczny rozwój. Zamierza podwoić poziom sprzedaży do klientów końcowych do 2028 r., otwierając ponad 1000 sklepów rocznie w Polsce i Rumunii. Do 2028 r. sieć stacjonarna w Polsce ma liczyć około 14 500 sklepów, co oznacza otwarcie około 4500 nowych sklepów w Polsce w latach 2024–2028.

– Żabka od ponad 25 lat konsekwentnie odnotowuje wzrost sprzedaży przekraczający 20 proc. rocznie, a efektywne zarządzanie finansami w ostatnich latach zaowocowało wysoką rentownością i silną konwersją gotówki – przekonuje Tomasz Suchański, prezes grupy Żabka. Dodaje, że spółka wkracza w nową erę wzrostu.

– Z entuzjazmem patrzymy na dalszą ekspansję zarówno w Polsce, jak i na rynkach zagranicznych. Nasze niedawne przejęcie w Rumunii otwiera przed nami dostęp do kolejnego wyjątkowo atrakcyjnego rynku, który charakteryzuje się dynamicznym wzrostem, a jednocześnie nadal jest niewystarczająco zagospodarowany – podsumowuje szef handlowej spółki.

Ruszyło długo wyczekiwane IPO Żabki. Cały rynek wiąże z nim duże nadzieje. Opublikowany we wtorek prospekt emisyjny utwierdził przedstawicieli rynku w przekonaniu, że nadzieje te nie są płonne.

– Cena jest atrakcyjna. Będzie wielki sukces i szansa na przełom dla całej GPW – ocenia Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Nowa Skoda Kodiaq. Liczą się konie mechaniczne czy design?
Materiał Promocyjny
Sieci, czyli wąskie gardło transformacji energetycznej
Tu i Teraz
Nowa Skoda Superb. Komfort w parze z technologią
Giełda
Niedźwiedzie znów próbują zaatakować
Giełda
Rusza wielkie IPO Żabki. Warto kupić akcje?
Giełda
Zapowiada się kolejne nerwowa sesja na GPW
Giełda
Spółki warte ponad 7 mld zł znikną z GPW