W grudniu 2013 r. ma ich być już tysiąc (teraz działa sześć pilotażowych placówek).
– Osiedlowe i wiejskie sklepy spożywcze znikają w tempie ok. 7 proc. rocznie. Dziś jest ich niewiele ponad 50 tys. i cały czas są wypierane przez sklepy wielkopowierzchniowe i dyskonty. Dlatego, by mogły się lepiej bronić przed konkurencją, uruchomiliśmy projekt Minutka – tłumaczy Kazimierz Mars, prezes Tradisu.
Z początkiem października ruszy akcja pozyskiwania detalistów do sieci.
Oferta jest skierowana do kupców preferujących samodzielne zaopatrywanie sklepów w halach cash & carry. Zaproszenie do sieci otrzymają tylko ci detaliści, którzy w hurtowniach Tradisu robią zakupy przynajmniej za 10 tys. zł miesięcznie.
– Nasi partnerzy będą przy tym musieli zadeklarować, że nie będą się zaopatrywać w hurtowniach innych firm – zaznacza Mars.