Polski Holding Farmaceutyczny udzielił Polpharmie Jerzego Staraka wyłączności negocjacyjnej na zakup Polfy Warszawa. Wczoraj Actavis, który też był na krótkiej liście kandydatów do zakupu spółki, poinformował, że wycofał się, zanim doszło do rozmów ze Starakiem.
– W poniedziałek PHF poinformował nas, że oczekuje podwyższenia ceny. W sytuacji gdy rozmawialiśmy o kwocie zbliżonej do 200 mln euro, nie było takiej możliwości – mówi „Rz" Claudio Albrecht, prezes Actavisu. – Zwłaszcza że holding odmówił nam przeprowadzenia dokładnego due diligence spółki, na co na tym etapie bardzo liczyliśmy. W przypadku producenta leków istotne są parametry wytwarzania i jakość produkcji. Tuż przed rozpoczęciem negocjacji przekazaliśmy więc pismo, informując, że nie możemy zaoferować więcej za Polfę, co było równoznaczne z wycofaniem się z negocjacji.
800 mln zł - co najmniej tyle może dziś kosztować Polfa Warszawa
– Wciąż jesteśmy związani poufnością, dlatego nie możemy ujawniać szczegółów negocjacji i dziwię się, że Actavis się na to zdecydował – mówi „Rz" Mirosława Dawidziuk, dyr. ds. prywatyzacji PHF. – Istotnie, wpłynęło do nas pismo od Actavisu, ale oferta tego inwestora, rozumiana przez nas jako wiążąca, nie została wycofana.
Actavis deklaruje, że gdyby PHF nie dobił targu z Polpharmą, będzie gotów do rozmów.