Popularność leków z epoki PRL nie maleje

W epoce schyłkowego PRL zażywali je wszyscy Polacy. Teraz leki z tamtych lat wracają w nowych wcieleniach i sprzedają się coraz lepiej. Także za granicą

Publikacja: 31.10.2011 13:01

Popularność leków z epoki PRL nie maleje

Foto: Fotorzepa, Miachał Walczak miachał WALCZAK

Drugą młodość przeżywa właśnie vibovit, musująca witamina w torebkach, wytwarzana od lat w dawnej Polfie Kutno, dziś fabryce należącej do izraelskiego koncernu Teva. Dorastające w latach 80. dzieci wiedziały, że powinno się ją pić rozpuszczoną w wodzie, ale wolały wysypywać zawartość opakowania wprost w dłonie i zlizywać z nich pieniący się proszek. Teraz vibovit, który dziś występuje w wielu nowych odmianach (jedna z nich to żelki, inna – „proszek strzelający na języku")  zasmakował Czechom. Jak przyznaje Michał Nitka, prezes Teva Polska, w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy ten suplement diety zdobył już ponad 20 procent udziału w czeskim rynku witamin.

Na popularności – w kraju i na rynkach eksportowych - nie tracą też inne produkowane przez zakład w Kutnie „kultowe" marki – flegamina (dziś jest liderem sprzedaży w kategorii syropów wykrztuśnych), aviomarin, który pamięta każde dziecko z pierwszych pekaesowo-samochodowych podróży po PRL-owskich drogach, czy hepatil – remedium na schorzenia wątroby.

Rosjanie, Ukraińcy i Białorusini kupują wciąż chętnie nifuroksazyd, stosowany od wielu lat w Polsce i za granicą w leczeniu ostrych i przewlekłych biegunek pochodzenia bakteryjnego. - Nifuroksazyd w tabletkach wszedł na rynek w 1988 r. i jego popularność nie maleje, mimo że od tamtego czasu w sprzedaży na rynku pojawiło się wiele odpowiedników – mówi Aneta Grzegorzewska, rzecznik węgierskiego Gedeon Richter, który wytwarza ten lek w fabryce w Grodzisku. Firma nie ujawnia jednak wyników sprzedaży. Liderem rynku w swojej grupie farmaceutycznej pozostaje nadal przeciwtrądzikowy spironol, wytwarzany w Grodzisku od lat 90. Niezmiennym hitem rynkowym jest też Folik - pierwszy polski kwas foliowy, zapobiegający niedoborom kwasu foliowego u kobiet przed poczęciem i we wczesnym okresie ciąży, sectral – stosowany w nadciśnieniu tętniczym (wszedł na rynek w 1989 r.)

Na podobne sentymenty za wschodnią granicą liczy Polfa Warszawa, która chce rewitalizować na rynku rosyjskim markę kropli do nosa gałazolin, drugą najbardziej rozpoznawalną w tym kraju po coca-coli. – To  jeden z najlepiej znanych polskich leków w Rosji, sprzedawany  od pięćdziesięciu lat, więc kojarzą go trzy kolejne pokolenia. -  mówi „Rz" Krzysztof Berndt, prezes Polfy Warszawa.  – Dlatego wciąż utrzymuje bardzo wysoką pozycję w rankingu podobnych preparatów.

Pozycji gałazolinu nie zaszkodziła konkurencja ze strony międzynarodowych koncernów, szturmujących rynek rosyjski swoimi preparatami ani – z drugiej strony – tańszych podróbek wytwarzanych przez lokalne firmy. Odpowiada za połowę rosyjskiego rynku kropli do nosa. - Zmieniliśmy już jego opakowanie i w przyszłym roku planujemy dużą kampanię reklamową w Rosji  - zapowiada Berndt.

Polskie leki trafiają dziś na 80 rynków na całym świecie, a wartość ich eksportu w 2010 r. wyniosła ok. 3,6 mld zł. Największą część swojej produkcji (ponad 90 proc.) przeznacza na eksport fabryka leków grupy Novartis w Strykowie. Największym eksporterem jest poznańska fabryka GlaxosmithKline, która w 2010 r. sprzedała za granicę farmaceutyki warte 3,4 mld zł.

Drugą młodość przeżywa właśnie vibovit, musująca witamina w torebkach, wytwarzana od lat w dawnej Polfie Kutno, dziś fabryce należącej do izraelskiego koncernu Teva. Dorastające w latach 80. dzieci wiedziały, że powinno się ją pić rozpuszczoną w wodzie, ale wolały wysypywać zawartość opakowania wprost w dłonie i zlizywać z nich pieniący się proszek. Teraz vibovit, który dziś występuje w wielu nowych odmianach (jedna z nich to żelki, inna – „proszek strzelający na języku")  zasmakował Czechom. Jak przyznaje Michał Nitka, prezes Teva Polska, w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy ten suplement diety zdobył już ponad 20 procent udziału w czeskim rynku witamin.

Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Szpitale w tarapatach – długi i opóźnienia w leczeniu
Biznes
Wiceprezes Grupy Elektrolux: Nastroje w AGD wciąż kiepskie, ale spodziewamy się odbicia
Biznes
Kto powie MON, że nie warto brnąć dalej. Nie warto topić kolejne setki milionów złotych
Biznes
Kolejny bałtycki kabel uszkodzony. To nie przypadek
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polacy niegotowi na AI
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska