MATERIAŁ POWSTAŁ WE WSPÓŁPRACY Z FUNDACJĄ ROZWOJU OBROTU BEZGOTÓWKOWEGO

Gotówka nigdy nie była tak nam potrzebna jak dziś. W czasach kryzysu jej dostępność jest bardzo istotna, co dobitnie pokazały czasy początków pandemii czy czasy początków wojny za naszą wschodnią granicą.

Potwierdzają to dane Narodowego Banku Polskiego, zgodnie z którymi rocznie z bankomatów wypłacamy ponad 400 miliardów złotych. To oznacza, że potrzeby społeczeństwa w tej kwestii przekraczają 1 mld zł gotówki dziennie.

Równouprawnienie różnych instrumentów płatniczych

– Jako odpowiedzialni za obrót bezgotówkowy opowiadamy się za równouprawnieniem dla poszczególnych instrumentów płatniczych – rynek najlepiej rozwija się gdy konsument ma swobodny wybór pomiędzy gotówką a elektronicznymi instrumentami płatniczymi. Nie możemy więc odpowiedzieć społeczeństwu: nie dla gotówki, która jest społecznie niezbędna – stwierdza Robert Łaniewski, prezes Fundacji Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego (FROB).

Jednocześnie jednak liczba bankomatów w Polsce spada. Według statystyk NBP za I kwartał tego roku, skurczyła się ona do poniżej 21 tys. – liczby notowanej w 2014 roku. Następuje to przy jednoczesnym zamykaniu oddziałów banków. Zgodnie z danymi dostępnymi na stronie Komisji Nadzoru Finansowego, obecnie oddziałów jest 4880, a jeszcze sześć lat temu było ich 7 tys.

Na rynku pojawiają się także zapowiedzi zamykania kolejnych oraz przechodzenie na model oddziałów bezgotówkowych; obecnie już ponad 30 proc. oddziałów bankowych w Polsce jest bezgotówkowych. Wskazuje to, że generalnie nie dba się dziś o społeczną potrzebę ludności Polski, narzucając jeden nurt – bezgotówkowość.

Przyczyny zmian

Dlaczego tak się dzieje? Aby odpowiedzieć na to pytanie, warto przyjrzeć się modelom prowizyjnym na polskim rynku bankomatowym w obecnych realiach ekonomicznych.

Operator bankomatu w Polsce jest wynagradzany za obsługę transakcji polskimi kartami przez VISA i Mastercard oraz BLIK, to są ich decyzje. Obecnie opłata nie pokrywa nawet połowy kosztów obsługi transakcji kartami polskimi.

Wyliczenia Uniwersytetu Warszawskiego (ostatnie dostępne dane obejmujące czerwiec 2022 r.) dotyczące rynku bankomatów w Polsce wskazują, że wówczas wypłata gotówkowa krajowa powinna wiązać się ze średnią opłatą dla operatorów ATM (tzw. ATM Interchange) w wysokości 2,65 zł; opłata poniżej tej kwoty nie pokrywa kosztów wypłaty, przez co operatorzy muszą subsydiować wypłaty przychodami z innych produktów. Wysokość opłaty została wyliczona na podstawie dużej próby rynkowej (69 proc.) operatorów z sektora bankowego oraz operatorów niezależnych.

Dodatkowym wnioskiem płynącym z raportu UW jest, iż obecnie koszt krajowej wypłaty gotówkowej – uwzględniając inflację od 2022 roku oraz dodatkowe wymagania regulacyjne nałożone na operatorów bankomatów, takie jak konieczność zastosowania kaset barwiących banknoty w bankomatach – przekraczałby 3 zł.

Wzrost wartości pojedynczej wypłaty oznacza wzrost nierentowności bankomatów, a to z kolei oznacza likwidację bankomatów. I tak przykładowo operator sieci Euronet już zapowiedział, że do końca tego roku zrezygnuje w sumie z 330 bankomatów z uwagi na ich nierentowność.

Stawki ATM Interchange kształtowane są przez VISA/Mastercard/PSP, które co do zasady zajmują się instrumentami bezgotówkowymi.

Mamy do czynienia z sytuacją nierynkową, którą jest brak zmiany opłaty ATM Interchange od prawie 15 lat. I to mimo bardzo wielu istotnych czynników na przestrzeni tego okresu, takich jak inflacja, brak dostosowania opłaty do warunków rynkowych, barwienie banknotów i inne dostosowania.

Koleją kwestią są „opłaty bankomatowe” w TOiP w bankach. Warto się zastanowić, czy na wyciągach nie powinna się pojawić informacja pokazująca podział na faktyczną opłatę bankomatową (w rozumieniu ATM Interchange) oraz opłatę bankową.

Cashback nie rozwiązuje problemu

FROB zwraca także uwagę na potrzebę zachowania równowagi między dostępem do gotówki i płatności bezgotówkowych, jako na warunek konieczny pewności konsumenta. W innym przypadku mogą potencjalnie pojawić się problemy z dostępem do gotówki oraz może pogłębiać się zjawisko się lokalnych pustyń gotówkowych (pomimo statystycznego spełniania kryteriów ze strategii NBP), a w konsekwencji – efekt społeczny takich zmian, czyli wykluczenie gotówkowe.

Jest oczywiście jeszcze jeden obszar, o którym należy wspomnieć w tym temacie. To pytanie o potrzebę istnienia bankomatów w sytuacji dostępności usługi cashback: czy w dobie setek tysięcy punktów handlowych z usługą cashback bankomaty nadal mogą spełniać dotychczasową rolę?

Odpowiadając na to pytanie trzeba pamiętać o tym, że cashback jest to w istocie wtórny obrót gotówki. Bez obrotu pierwotnego, pochodzącego z bankomatów, oddziałów bankowych i placówek pocztowych, nie ma możliwości, żeby gotówka dotarła do sklepów. Tak więc również cashback nie jest w stanie wypełnić luki pustyń gotówkowych.

MATERIAŁ POWSTAŁ WE WSPÓŁPRACY Z FUNDACJĄ ROZWOJU OBROTU BEZGOTÓWKOWEGO