Reklama
Rozwiń

Szef NBP padnie ofiarą afery w KNF? Media: poda się do dymisji

Trwa wojna o głowę Adama Glapińskiego. Prezes Narodowego Banku Polskiego może podać się do dymisji – donosi dziennik „Fakt”. Glapiński zaprzecza tym informacjom.

Publikacja: 16.11.2018 11:16

Prezes NBP Adam Glapiński

Prezes NBP Adam Glapiński

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Jak napisał „Fakt” podobno kolejną ofiarą afery podsłuchowej w świecie finansów ma być Adam Glapiński, prezes NBP i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej. Z kilku niezależnych źródeł dziennikarze gazety usłyszeli, że rezygnacja Glapińskiego jest możliwa i toczy się wojna o jego głowę.

Czytaj także:  Chrzanowski odwołany z rady nadzorczej BFG 

To kolejny wątek afery taśmowej. Przypomnijmy – we wtorek „Gazeta Wyborcza” ujawniła nagraną przez Leszka Czarneckiego, głównego akcjonariusza Getin Noble i Idea Banku, rozmowę z Markiem Chrzanowskim, ówczesnym przewodniczącym Komisji Nadzoru Finansowego. Czarnecki oskarża Chrzanowskiego, że złożył mu propozycję korupcyjną.

Wskazuje, że Chrzanowski był nominatem Glapińskiego i jego protegowanym, współpracowali razem na SGH. To on popierał i wysforował na stanowisko szefa KNF. Uwikłanie Chrzanowskiego w aferę to kłopot dla Glapińskiego. W dodatku krąży plotka, że sam prezes NBP też jest ponoć nagrany – Czarnecki z Chrzanowskim zaraz po swojej rozmowie w siedzibie KNF udali się na drugą stronę ulicy, do centrali NBP, na rozmowę z Glapińskim. Nie wiadomo jednak, czy chodzi o tę rozmowę.

Czytaj także: #RZECZoBIZNESIE: Piotr Kuczyński: Banki Czarneckiego mogą już nie wejść na czyste wody 

Roman Giertych, pełnomocnik Czarneckiego, odpowiedział pytany o rolę Glapińskiego, że „to pytanie do prokuratury”, ale nie ma wątpliwości, że „prezes NBP będzie musiał odpowiedzieć na pytania dotyczące swojego spotkania z Czarneckim i Chrzanowskim”.

Glapiński został powołany na sześcioletnią kadencję w czerwcu 2016 r. Nie da się go odwołać, musiałby sam złożyć rezygnację.

Prezes NBP sprawę skomentował podczas "Kongresu 590" w Rzeszowie. Stwierdził, że nie zamierza podawać się do dymisji. - Chciałbym poinformować, że czuję się dobrze, jestem w doskonałym stanie zdrowia, bo pojawiły się informacje, że jestem ciężko chory i zamierzam złożyć dymisję. Muszę rozczarować, ale nie zamierzam składać dymisji - powiedział Glapiński dziennikarzom. Wcześniej podobną deklarację złożył w rozmowie z agencją Reuters.

Jak napisał „Fakt” podobno kolejną ofiarą afery podsłuchowej w świecie finansów ma być Adam Glapiński, prezes NBP i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej. Z kilku niezależnych źródeł dziennikarze gazety usłyszeli, że rezygnacja Glapińskiego jest możliwa i toczy się wojna o jego głowę.

Czytaj także:  Chrzanowski odwołany z rady nadzorczej BFG 

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Banki
Banki pozywają FED za testy. „Nieprzejrzyste” i naruszają prawo
Banki
Bank Pekao S.A. wyróżniony Złotym Godłem Quality International 2024
Banki
Kredyty świąteczne świetnie się sprzedają. Czy banki zarabiają na nich krocie?
Banki
Bank Rosji ustępuje krytykom. Wyższej stopy procentowej w tym roku nie będzie
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Banki
Starcie banków z konsumentami. Kto wygra tę bitwę?
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku