Armia „Poznań” bezczynnie stać nie może...
Walka, odwrót i wyrywanie się z kolejnych okrążeń, zmęczenie ponad miarę i demoralizujące naloty – to bolesna rzeczywistość polskiego Września ‘39. Wyjątek stanowi zwrot zaczepny armii „Poznań” i „Pomorze”, który przeszedł do historii jako bitwa nad Bzurą. Ta największa batalia kampanii wrześniowej była próbą odzyskania inicjatywy strategicznej i odsunięcia coraz wyraźniej zarysowującej się klęski.
1 września, godz. 4.45
Za początek przygotowań do wojny po stronie polskiej można uznać przyspieszenie prac nad Planem Z (Zachód) pod koniec 1938 roku i mobilizację alarmową uruchomioną w marcu 1939 roku.
Czerwonoskórzy i blade twarze
Całkowita klęska żołnierzy amerykańskich nad Little Big Horn była sensacją sezonu w 1876 roku. Znaczna część elitarnego 7. Pułku Kawalerii pod wodzą wytrawnego kawalerzysty Custera została starta na proch przez walecznych Siuksów. Bitwa dowiodła odwagi Indian, ale nie mogła odmienić wyniku starcia czerwonoskórych nomadów z cywilizacją białego człowieka
Dakotowie
Dla Indian, tak jak dla bizonów, nie było miejsca w USA. Biali bezwzględnie wypierali ich z dotychczasowych siedzib i zamykali w coraz mniejszych rezerwatach.