- Jeśli chcieliby się spotkać, spotkamy się - stwierdził Trump, który wcześniej zerwał porozumienie nuklearne zawarte z Iranem w czasie administracji Baracka Obamy. Trump oskarżał Teheran o łamanie warunków porozumienia, na mocy którego w zamian za ograniczenie programu atomowego Iranu Zachód zniósł część sankcji nałożonych na ten kraj.
Pytany w czasie konferencji prasowej o to, czy wyraziłby wolę spotkania się z prezydentem Iranu Hassanem Rouhanim, Trump odpowiedział: Spotkałbym się z każdym. - Wierzę w spotkania - dodał podkreślając, że dotyczy to szczególnie sytuacji, gdy w grę wchodzi wojna.
Kilka godzin później Rouhani zwracając się do Trumpa w przemówieniu ostrzegł go, że wroga polityka USA może doprowadzić do wybuchu "matki wszystkich wojen".
Teraz, na konferencji prasowej z premierem Włoch Giuseppe Conte, Trump stwierdził, że gdyby Iran wyraził wolę spotkania przywódców obu państw, do takiego spotkania mogłoby dojść. - Nie wiem czy są już gotowi. Skończyłem porozumienie z Iranem. To było niedorzeczne porozumienie. Wierzę, że ostatecznie będą chcieli się spotkać, a ja jestem gotów rozmawiać, gdy tylko będą chcieli - dodał.