Kim Jong Chol to najwyższy rangą przedstawiciel Korei Północnej, który pojawił się w Białym Domu od 2000 roku, gdy z wysłannikiem Pjongjangu spotkał się Bill Clinton. Po 18 Kim Jong Chol przybył do siedziby prezydenta USA i udał się na rozmowy z Trumpem w Gabinecie Owalnym.
W przeszłości Kim Jong Chol był osobistym ochroniarzem ojca obecnego przywódcy Korei Północnej, Kim Dzong Ila i był objęty zakazem wjazdu do USA.
Spotkanie Kim Jong Chola z Trumpem to element działań mających na celu doprowadzić do szczytu w Singapurze, na którym Trump miałby spotkać się z przywódcą Korei Północnej. Kilkanaście dni temu szczyt został nieoczekiwanie odwołany przez Trumpa, który uzasadniał swoją decyzję agresywną retoryką stosowaną przez Pjongjang. Ostatecznie jednak obie strony wróciły do rozmów, a Trump nie wyklucza, że 12 czerwca dojdzie do szczytu.
Według informacji "The Wall Street Journal" Kim Dzong Un w swoim liście wyraża gotowość Kim Dzong Una do spotkania z Trumpem, ale nie zawiera propozycji żadnych koncesji na rzecz Waszyngtonu.