Podcast „Rzecz w tym”: Czy przekręt z wyborami w Rumunii da się powtórzyć w Polsce?

Dlaczego wybory prezydenckie w Rumunii wzbudziły takie kontrowersje? Jak mechanizmy dezinformacji i ingerencji zewnętrznych wpłynęły na wynik głosowania i doprowadziły do jego unieważnienia? Analityk mediów społecznościowych Michał Fedorowicz zdradza kulisy tego zaskakującego procesu politycznego.

Publikacja: 11.12.2024 17:17

Podcast „Rzecz w tym”: Czy przekręt z wyborami w Rumunii da się powtórzyć w Polsce?

Foto: rp.pl

- Proces wyborczy w Rumunii został zakwestionowany z powodu szeroko zakrojonej operacji informacyjnej, której celem było wpłynięcie na wynik wyborów – tłumaczy Michał Fedorowicz, przewodniczący europejskiego kolektywu analitycznego Res Futura. - Służby rumuńskie wskazały na naruszenie przestrzeni internetowej przez aktorów trzecich – mówi Fedorowicz. Operacje dezinformacyjne były nie tylko skierowane na wewnętrzny rynek rumuński, ale również miały szeroki oddźwięk w krajach sąsiednich, takich jak Polska czy Ukraina. Manipulacje te podważyły zaufanie obywateli do procesu demokratycznego.

Wybory te miały być przeprowadzone w standardowy sposób, jednak, według ekspertów, zewnętrzni aktorzy włamali się do przestrzeni medialnej i społecznościowej. Efektem były oskarżenia o manipulacje oraz decyzja sądu konstytucyjnego o unieważnieniu pierwszej tury głosowania.

Czytaj więcej

Jerzy Haszczyński: Sędziowie decydują o polityce Rumunii

Jak wyjaśnia Fedorowicz, jednym z kluczowych elementów tej kampanii była szeroko zakrojona manipulacja informacyjna, która rozpowszechniała chwytliwe hasła popularne w mediach społecznościowych i zyskały ogromny zasięg, budując obraz kandydata jako „idealnego przywódcy”. Odwołują się do resentymentu i lęków przed światem. – Kiedyś byliśmy wielkim państwem, jesteśmy ważni, powinniśmy sami decydować o sobie. Nie interesują nas inne wojny. To już jest ciekawe. Chcemy pokoju, bo chcemy się rozwijać, dlatego, żeby mieć więcej pieniędzy w portfelu, być ważnym i żeby się z nami liczyli. I to jest pierwsza taka podstawowa zbudowana narracja – opowiada Fedorowicz. Później zaś pojawia się odpowiedź: jedynym kandydatem, który może nam to zapewnić, jest Călin Georgescu.

Czy w Polsce możliwe jest przeprowadzenie podobnej operacji? Zdaniem Fedorowicza jesteśmy łatwym celem. Po pierwsze, występują problemy gospodarcze, po drugie – historyczne, silna polaryzacja, niskie zaufanie do państwa i mediów.

Jakie wnioski można wyciągnąć z wydarzeń w Rumunii? Czy manipulacje wyborcze staną się normą w Europie Środkowo-Wschodniej? O tym wszystkim posłuchasz w najnowszym odcinku podcastu „Rzecz w tym”.

- Proces wyborczy w Rumunii został zakwestionowany z powodu szeroko zakrojonej operacji informacyjnej, której celem było wpłynięcie na wynik wyborów – tłumaczy Michał Fedorowicz, przewodniczący europejskiego kolektywu analitycznego Res Futura. - Służby rumuńskie wskazały na naruszenie przestrzeni internetowej przez aktorów trzecich – mówi Fedorowicz. Operacje dezinformacyjne były nie tylko skierowane na wewnętrzny rynek rumuński, ale również miały szeroki oddźwięk w krajach sąsiednich, takich jak Polska czy Ukraina. Manipulacje te podważyły zaufanie obywateli do procesu demokratycznego.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Biden zatwierdził memorandum bezpieczeństwa dla administracji Trumpa. Chodzi o Rosję i konkurentów USA
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Niemcy: Dziś zaczyna się upadek rządu Olafa Scholza
Polityka
Syria ma tymczasowego premiera. Izrael przyznaje, że wtargnął na jej terytorium
Polityka
Były minister obrony Korei Płd. próbował popełnić samobójstwo
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Polityka
Donald Trump i republikańskie stany chcą masowych deportacji imigrantów