Premier Morawiecki podkreślił, że szczepienie przeciwko Covid ma być dobrowolne. Jednocześnie minister zdrowia Adam Niedzielski stwierdził, że w pierwszym rzucie zostanie zaszczepionych 500 tys. lekarzy i pracowników służby zdrowia. Bez pytania o zdanie. Pytanie więc czy w służbie zdrowia szczepienia będą faktycznie dobrowolne, czy za odmowę lekarze i pielęgniarki będą odsuwani od pracy?
Z zapewnień rządu wynika jednak, że weźmie on na siebie ewentualne skutki uboczne, jakie mogą wystąpić u zaszczepionych. W ciągu kilku dni resort zdrowia przedstawi projekt ustawy powołującej fundusz kompensacyjny dla osób, u których wystąpią niekorzystne odczyny poszczepienne (NOP).
Choć umowa zawarta przez Komisję Europejską bezpośrednio z producentami szczepionek ceduje odpowiedzialność za niepożądane zdarzenia w procesie szczepień na państwa członkowskie, to zapis o cesji oznacza jedynie, że producent nie odpowiada wobec pacjentów na NOP. – W Polsce jak dotąd nie ma przepisu gwarantującego pacjentom odszkodowanie za niezawinione przez podmioty lecznicze powikłania wliczone w ryzyko szczepień obowiązkowych, a tym bardziej dobrowolnych – mówi Jolanta Budzowska, radca prawny, reprezentująca poszkodowanych pacjentów.
Jak zatem mogą wyglądać nowe przepisy?
Twoje wybory zależą od tego, co wiesz
Tylko 19 zł
za pierwszy miesiąc dostępu do rp.pl
Subskrybuj
– Z funduszu mogłyby być pokrywane roszczenia np. do określonej wysokości, podobnie jak od komisji do spraw błędów medycznych, żeby przyspieszyć postępowanie. A sprawy roszczeń większych czy spornych trafiałyby do sądu – ocenia adwokat Zbigniew Krüger.