Środowisko lekarzy i farmaceutów oburzyło działanie jednej z prywatnych przychodni w Warszawie, która w dobie braku szczepionek przeciw grypie za wizytę szczepienną żąda 400 zł.
Biedni stoją w kolejce
W poniedziałek jeden z pracujących w niej lekarzy pochwalił się w mediach społecznościowych zdjęciem lodówki pełnej szczepionek Vaxigrip Tetra, po które w aptekach ustawiają się długie kolejki. Link pod zdjęciem odsyłał do cennika przychodni.
Czytaj także: Szczepienia przeciw grypie wciąż nie dla wszystkich pracowników
– Sprawa jest skandaliczna, bo urzędowa cena Vaxigripu to 45,76 zł. Mówimy o najbardziej poszukiwanym w tej chwili leku w Polsce, objętym pełną reglamentacją i wpisanym na ministerialną listę leków, których dostępność jest zagrożona. Jeżeli apteka sprzeda go z naruszeniem przepisów, farmaceucie grozi do 10 lat pozbawienia wolności, automatyczne cofnięcie zezwolenia na prowadzenie apteki czy wielotysięczna kara finansowa, nawet za naruszenie ceny choćby o grosz – mówi Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej (NRA). Dodaje, że farmaceuci mają w aptekach kolejki pełne schorowanych pacjentów, których nie stać na wydatek 400 zł za wizytę, która w przychodni podstawowej opieki zdrowotnej jest świadczeniem gwarantowanym, czyli nieodpłatnym.
Postępowanie w tej sprawie zapowiada też Okręgowa Izba Aptekarska w Warszawie. Jej prezes doktor Łukasz Jankowski zauważa, że podobne spekulacje cenowe są oburzające, a zachowanie szefów przychodni nazywa nieetycznym.