Nadchodzi rekord w paczkach

Blisko połowa Polaków kupi w tym roku prezenty świąteczne online. Kurierzy będą mieli więc ręce pełne roboty. Problem w tym, że firmom z branży brakuje tych rąk. W efekcie zamówienia złożone po 14 grudnia mogą nie dotrzeć na czas.

Aktualizacja: 21.11.2018 07:52 Publikacja: 20.11.2018 20:00

Nadchodzi rekord w paczkach

Foto: Adobe Stock

Dynamicznie rosnąca popularność zakupów internetowych, dodatkowo napędzana przez zakaz handlu w niedzielę, sprawia, że firmy logistyczne zalewane są przesyłkami. O boomie może świadczyć, że – według prognoz – w całym roku obsłużą aż o 40 mln paczek więcej niż w 2017 r.

– W grudniu padnie rekord liczby doręczonych przesyłek – nie ma wątpliwości Justyna Siwek, rzeczniczka Poczty Polskiej (PP).

Czytaj także: Rynek paczek czeka rewolucja. Problem braku kurierów zniknie w ciągu najbliższych lat

Ale dotyczy to nie tylko naszego kraju. Jak tłumaczy nam Norbert Kręcicki, dyrektor w UPS Polska, w ostatnim tygodniu przed Wigilią operator na całym świecie będzie dostarczał średnio 35 mln paczek dziennie. – To o milion paczek więcej każdego dnia niż przed rokiem – podkreśla.

Rywalizacja o pracowników

To będzie dla firm kurierskich nie tylko rekordowy sezon świąteczny, ale też rekordowy rok. Liczba obsłużonych paczek w Polsce ma skoczyć o 20 proc., do 240 mln. Gros z nich dostarczonych zostanie w tzw. szczycie paczkowym, który właśnie rusza. Oficjalnie zainauguruje go w ten piątek Black Friday (z ang. czarny piątek), święto handlu, podczas którego sprzedawcy przyciągają klientów sporymi przecenami. Ale potem są jeszcze Cyber Monday (26 listopada), Dzień Darmowej Dostawy (5 grudnia) i mikołajki (6 grudnia). Będzie zatem wiele okazji, by kupić prezenty pod choinkę. Z danych Google'a wynika, że około połowy Polaków kupi je przez internet. To oznacza, że kurierzy nie będą mieli oddechu. Biorąc pod uwagę fakt, że w branży dramatycznie brakuje ludzi do pracy, terminowość przedświątecznych dostaw może stanowić spore wyzwanie. Z rozmów „Rzeczpospolitej" z przedstawicielami firm logistycznych wynika, że w szczycie paczkowym potrzebować będą one nawet grubo ponad 7 tys. pracowników – kurierów, magazynierów, kierowców. Tylko najwięksi gracze na naszym rynku, DPD i Poczta, szukają odpowiednio 2,5 i 1,6 tys. osób do tymczasowej pracy w tym okresie.

– Okres szczytu paczkowego wpływa na zwiększenie w tym okresie zatrudnienia o ok. 15 proc. – potwierdza Tina Sobocińska, dyrektor ds. personalnych w DHL Parcel.

Firmy logistyczne muszą zatem rywalizować o pracowników, prześcigają się w sposobach na ich przyciągnięcie. Nie tylko w Polsce. Potencjalni zainteresowani wyjeżdżają bowiem do sezonowej pracy w tej branży m.in. do Niemiec. Za granicą zapotrzebowanie na kurierów też jest gigantyczne. Wystarczy wspomnieć, że UPS w przedświątecznym okresie planuje zatrudnić globalnie dodatkowe 100 tys. osób.

Z kampanią rekrutacyjną w naszym kraju ruszył m.in. DHL i PP. Rodzimy operator kusi wyższymi niż dotąd stawkami. Nowo zatrudnieni po okresie próbnym mają zarabiać minimum 2,5 tys. zł brutto.

Ruszają nowe sortownie

Brak rąk do pracy w połączeniu z rekordowym zainteresowaniem Polaków e-zakupami sprawia, że osoby, które zdecydują się na zamówienie prezentu pod choinkę zbyt późno, mogą się przeliczyć. Eksperci wskazują, że dokonywanie zakupów po 14 grudnia i oczekiwanie, że dotrą na czas przed świętami, to ryzyko, iż ich nie otrzymamy. Firmy logistyczne apelują więc do internautów, by dokonywali zakupów wcześniej. Tymczasem tylko 27 proc. z nas kupuje prezenty z co najmniej miesięcznym wyprzedzeniem. 60–70 proc. zamówień spływa w ostatnich dwóch tygodniach przed Bożym Narodzeniem. Nic dziwnego, że liczba przesyłek w dniach szczytu rośnie nawet o 70 proc. Wyzwanie dla kurierów jest tym większe, że warunki atmosferyczne mogą skutecznie utrudnić im pracę.

– Ostatnie lata były dla branży dosyć łaskawe pod tym względem. Zawsze jednak w okresie zimowym opady deszczu, śniegu, gołoledź, ale także wzmożony ruch uliczny stanowią utrudnienie – podkreśla Bartłomiej Wnęk, dyrektor ds. operacyjnych w DHL Parcel.

Dlatego branża do świątecznego szczytu przygotowuje się już od dawna. – Robimy to nawet z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem – dodaje Wnęk.

Np. DPD otworzył w Warszawskiej Sortowni Regionalnej (WSR) w Parzniewie obiekt o docelowej wydajności sięgającej nawet 250 tys. paczek na dobę. Obsługuje region warszawski i obszar Polski północno-wschodniej, od Olsztyna, przez Ełk i Białystok, po Kielce i Zamość.

Z kolei Poczta Polska w październiku uruchomiła w Zabrzu największą w naszej części Europy rozdzielczą maszynę paczkową. Operator uruchomił ponadto nowe hale sortownicze w Olsztynie, Koszalinie i Łodzi. – Dodatkowe powierzchnie sortowni oraz maszyna paczkowa usprawnią obsługę paczek przed świętami – zapewnia Justyna Siwek.

Paczkomaty w Dino

Badania pokazują, że preferowanym przez kupujących sposobem dostawy jest dostawa kurierem bezpośrednio do domu lub pracy. – 78 proc. osób deklarujących robienie zakupów online wybiera właśnie tę formę dostawy – mówi nam Bartłomiej Wnęk.

Na znaczeniu zyskuje jednak również tzw. odbiór w punkcie, w tym popularne paczkomaty. Ich operator, stworzona przez Rafała Brzoskę spółka InPost, rozwija sieć maszyn. Kilkanaście dni temu podpisała umowę z Dino, a wcześniej z Lidlem. Przy sklepach tych marek będzie stawiać swoje urządzenia. Do końca roku planuje powiększyć infrastrukturę do 4,5 tys. paczkomatów. W ciągu trzech kwartałów br. popyt na taką usługę wzrósł o 49 proc.

Opinia

Rafał Nawłoka, prezes DPD Polska

Punkt kulminacyjny szczytu paczkowego przypada na tydzień przed świętami. W ub. r. było to 18 grudnia. Przygotowując się do tego momentu, opieramy się na analizie big data, co pozwala nam oszacować konkretny dzień i spodziewane ilości z większym prawdopodobieństwem i odpowiednio zaplanować pracę oddziałów. W grudniu 2017 r. doręczyliśmy aż 11,3 mln paczek, ze średnią dzienną 600 tys. przesyłek i z rekordem wspomnianego 18 grudnia, gdy dostarczyliśmy ich 900 tys. Przeciętnie w grudniowym szczycie liczba paczek wzrasta do ok. 50 proc. w stosunku do poprzedzających go miesięcy.

Transport
Nazwa Lotnisko Chopina zostanie. Tylko będzie w Baranowie
Transport
Sabotaż na Bałtyku. Chiński statek opuścił cieśninę Kattegat po międzynarodowej inspekcji
Transport
Gigantyczna strata niemieckich kolei. Bundestag zatwierdził miliardy euro na remonty
Transport
Będzie inspekcja na chińskim statku. Śledczy sprawdzą czy zerwane kable to sabotaż
Materiał Promocyjny
W domu i poza domem szybki internet i telewizja z Play
Transport
Transport morski potrzebuje innowacji
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku