Departament Stanu USA na rządowej stronie internetowej relacjonującej m.in. podróże i spotkania Mike'a Pompeo, sekretarza stanu w administracji Donalda Trumpa, zamieścił materiał poświęcony tzw. czystym sieciom. To m.in. sieci telekomunikacyjne 5G wolne od ingerencji nieprzyjaciół, w tym Chińskiej Partii Ludowej. Materiał pokazuje, jak stopniowo państwa europejskie przekonują się do inicjatywy USA. Zawiera m.in. wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego.
Czytaj także: Wanda Buk: Walka z fake newsami o 5G jest trudna
Nie byłoby w tym nic dziwnego (Pompeo od ponad roku pielgrzymuje po Europie, przekonując rządy, by telekomy z ich krajów nie stosowały sprzętu Huawei i ZTE; obwinia te firmy o współpracę z ChPL), gdyby nie jedno. Tekst opatrzono grafiką zawierającą logotypy kilkudziesięciu operatorów i zatytułowano ją „5G Clean Countries and Clean Telcos. Select 5G Clean Telecommunications Companies". W wolnym tłumaczeniu: Kraje i operatorzy z czystymi 5G. Wybierz firmy telekomunikacyjne z czystym 5G.
Grafika ta rozbudziła ożywioną dyskusję w mediach społecznościowych i pytania, jak ją interpretować. Powód? Wśród logotypów na niej zamieszczonych znalazł się fioletowo-biały znaczek Playa, polskiego operatora mobilnego, którego sieć w dużej części składa się z urządzeń dostarczonych przez Huawei, a od dwóch lat rozbudowywana jest o urządzenia szwedzkiej grupy Ericsson.
Oprócz tego widnieją na obrazku także loga Orange i T-Mobile (w Polsce korzystają do tej pory z Huawei i Nokii, ale Orange we Francji wybrał ostatnio Ericssona i Nokię). Nie ma zaś Polkomtela, operatora sieci Plus, który bodaj jako jedyny w Polsce nie stosuje urządzeń Huawei w komórkowej sieci. – Trudno określić, jakimi kryteriami kierował się amerykański Departament Stanu. Po pierwsze sieć Plusa niemal w całości zbudowana jest na sprzęcie dostarczonym przez firmy Ericsson i Nokia. Sprzęt produkcji chińskiej stanowi wielkości rzędu promili całości sieci – w przeciwieństwie do firm Play, Orange czy T-Mobile, których sieci w większości działają na sprzęcie chińskim. W mediach można znaleźć informacje, że ponad 60 proc. nadajników Orange i T-Mobile zbudowanych zostało na rozwiązaniach chińskich, a w przypadku Playa jest to ponad 90 proc. Po drugie uruchomiona w maju przez Plusa pierwsza w Polsce komercyjna sieć 5G na częstotliwości 2,6 GHz TDD działa w oparciu o nadajniki dostarczone przez firmę Ericsson. W infrastrukturze 5G Plusa nie ma elementów sieci produkcji chińskich dostawców.