Komisja Europejska w środę przeszła do drugiego etapu procedury o naruszenie unijnego prawa i zażądała zmiany przepisów o Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Jeśli Polska się do tego nie dostosuje, także ta sprawa trafi do Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu i będzie to kolejna skarga na reformy sądownictwa w Polsce, poza już toczącym się tam postępowaniem. Zarazem Komisja zaproponowała wzmocnienie istniejących już instrumentów przeciwdziałania naruszeniom praworządności i stworzenie nowych, jak stały, doroczny przegląd sytuacji we wszystkich państwach członkowskich, czy dodatkowe pieniądze dla organizacji pozarządowych wspierających praworządność.
Bruksela ma sojusznika w Finlandii, która w tym półroczu przewodniczy rotacyjnie pracom UE. Prezydencja fińska już wcześniej zapowiedziała, że praworządność będzie jej priorytetem. W środę premier Antti Rinne podtrzymał, że chce powiązania unijnych funduszy z przestrzeganiem praworządności. A w czwartek pod przewodnictwem Finów odbędzie się kolejna rada ministrów UE, na której zaplanowano dyskusję o praworządności w Polsce w ramach artykułu 7.
Mimo gorących sprzeciwów polskiego ambasadora Finowie chcą kontynuować te trwające już półtora roku debaty.