Polska Grupa Zbrojeniowa, właściciel kilkudziesięciu spółek zbrojeniowych, jeszcze nie zdążyła okrzepnąć, a już ma być likwidowana. Jej struktury wraz z Inspektoratem Uzbrojenia MON utworzą nową Agencję Uzbrojenia. To efekt walki o wpływy w rządzie – wynika z informacji „Rzeczpospolitej".
Czytaj także: Czy powstanie Agencji Uzbrojenia opanuje chaos w zbrojeniówce
Agencja ma się zająć pozyskiwaniem sprzętu dla naszego wojska. Cały proces jej powstania, łącznie z likwidacją PGZ, odbędzie się szybko, w ciągu kilku miesięcy. Według informacji „Rzeczpospolitej" odpowiednie decyzje polityczne już w PiS zapadły.
Dlaczego rządzący chcą zlikwidować PGZ? Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, politycy związani z szefem MON Mariuszem Błaszczakiem nie chcą dopuścić do tego, by zbrojeniowy potentat był nadzorowany przez Ministerstwo Aktywów Państwowych kierowane przez wicepremiera Jacka Sasina.
Czy AU będzie całkowicie zależna od MON? Ministerstwo jest lakoniczne: „Priorytetem ministra Mariusza Błaszczaka w obecnej kadencji będzie m.in. zmiana systemu i usprawnienie pozyskiwania sprzętu wojskowego dla Sił Zbrojnych. O wszelkich szczegółach związanych z powołaniem Agencji Uzbrojenia będziemy informować na bieżąco" – taką odpowiedź otrzymaliśmy z resortu.