O wyroku informuje portal strajk.eu. Przypomina, że 15 sierpnia 2017 r. działacze organizacji liberalnej opozycji oraz antyfaszystowscy aktywiści starali się zablokować ul. Nowy Świat w Warszawie, którą legalnie maszerowali członkowie Obozu Narodowo-Radykalnego i Młodzieży Wszechpolskiej. Kontrmanifestanci usiedli na jezdni z białymi różami w dłoniach i wykrzykiwali hasła "Mamy prawo protestować", "Faszyści, policja - jedna koalicja".
Policja usunęła z drogi kontrmanifestantów pozwalając nacjonalistom przejść. Następnie skierowała do sądu wnioski o ukaranie uczestników blokady grzywnami po kilkaset złotych.
Warszawski sąd uniewinnił jednak uczestników blokady.
– Zasady rządów prawa nie da się pogodzić z takim stanowiskiem, jakie prezentują MW czy ONR. Organizacje, które kwestionują fundamentalne wartości jak m.in. tolerancja, nie mogą korzystać z ochrony wynikającej z wolności zgromadzeń – zaznaczył sędzia Biliński. Dlatego, w ocenie sądu, chociaż aktywiści faktycznie blokowali legalne zgromadzenie, to nie można przyjmować, że ich działanie było społecznie szkodliwe i godziło w istotne wartości.
Sędzia przypomniał o przedwojennej działalności organizacji nacjonalistycznych m.in. postulatach ONR, by pozbawić Żydów praw publicznych. Podkreślił, że również współcześnie nacjonalistyczni działacze mówili o sobie, iż są „separatystami rasowymi". Właśnie dlatego sprzeciwianie się ich przemarszom w przestrzeni publicznej może być usprawiedliwione.