Korespondencja z Nowego Jorku
To przede wszystkim one zdecydują o wynikach wtorkowych wyborów, stąd wielki entuzjazm wyborców, który przekłada się na rekordową liczbę oddanych już głosów. W Teksasie do soboty, we wczesnym głosowaniu wzięło udział 9,6 miliona osób, prawie milion więcej niż w 2016 r. Na Florydzie ponad 8 mln, czyli 60 proc. zarejestrowanych.
W całym kraju liczba oddanych głosów przekroczyła w weekend 90 milionów, co stanowi dwie trzecie wszystkich głosów w wyborach prezydenckich w 2016 r.
Maraton
Od piątku Joe Biden i Donald Trump mają kalendarz pełen spotkań wyborczych. Oni, ich małżonki oraz kandydaci na wiceprezydenta pojawiają się w kluczowych stanach od Florydy po Minnesotę.
Prezydent chce nadrobić braki w sondażach w stanach takich jak Pensylwania, Arizona, Michigan i Wisconsin, gdzie wygrał cztery lata temu, a teraz pozostaje w tyle za demokratycznym kandydatem. Tylko w sobotę Trump odbył cztery spotkania w Pensylwanii. – Idzie wielka republikańska fala. Widać ją na wszystkich frontach i (demokraci) nic nie mogą przeciwko niej zrobić – zapewniał zgromadzonych. – Przez dziesiątki lat działali na szkodę waszych kopalni, fabryk i miliony miejsc pracy przenieśli za ocean, a tym samym pakowali pieniądze w swoje kieszenie. Nikt bardziej nie utożsamia tej zdrady niż sam Joe Biden – mówił Trump, nazywając rywala marionetką w rękach liberalnych demokratów w Kongresie.