Ludzie XXI wieku nie wyobrażają sobie, że telewizji mogłoby nie być. A przecież pierwszy program telewizyjny w Polsce został nadany niespełna 70 lat temu! Przyjrzyjmy się, jak doszło do wynalezienia telewizji i do jej rozpowszechnienia.
Kluczem do wynalazku telewizji było odkrycie tak zwanego efektu fotoelektrycznego. Pierwsze spostrzeżenie, że światło może wpływać na przepływ prądu elektrycznego, zarejestrował w 1887 roku Heinrich Hertz przy okazji swoich badań dotyczących zjawisk elektromagnetycznych. Pisałem o tym obszernie w artykule omawiającym odkrycie Maxwella i pionierskie badania Hertza, teraz więc tylko przypomnę, że do wykrywania niewidocznych dla ludzkich zmysłów fal radiowych używał on iskrownika – obwodu elektrycznego z przerwą, w której w momencie odbierania fal radiowych przeskakiwała iskra. Iskra była mała i trudno zauważalna, dlatego Hertz spróbował osłonić iskrownik ciemnym pudełkiem, żeby ją lepiej widzieć. Efekt był odwrotny do zamierzeń. W osłoniętym przed światłem iskrowniku wyładowanie elektryczne było wyraźnie słabsze.
Herz wyciągnął z tego słuszny wniosek, że światło ułatwia wyładowania elektryczne i opublikował wynik swoich badań, ale ich nie kontynuował, bo interesowały go głównie fale radiowe. Odkryciem Herza zainteresowali się inni badacze, którzy opisali wykryty przez niego efekt fotoelektryczny, badając go na różnych materiałach elektrod i przy świetle o różnych barwach. Najbardziej znaczący wkład na tym etapie badań miał Aleksandr Grigorjewicz Stoletow, który w 1889 roku opublikował tzw. prawo Stoletowa, opisujące zjawisko fotoelektryczne w sposób matematyczny. Duży wkład w badanie tego zjawiska miał też Philipp Eduard Anton von Lenard, który w 1902 roku opisał jego dalsze szczegóły.
Teoretyczne wyjaśnienie zjawiska fotoelektrycznego podał w 1905 roku Albert Einstein, który właśnie za tę pracę otrzymał w 1921 roku Nagrodę Nobla. Jest to swoisty paradoks, bo nie umniejszając wartości tej pracy Einsteina na temat zjawiska fotoelektrycznego, w tym samym 1905 roku opublikował on także pierwszą pracę na temat teorii względności, która zrewolucjonizowała fizykę, a jednak przez kapitułę przyznającą Nagrodę Nobla została całkowicie zignorowana.
Do sprawy zabierają się inżynierowie
Odkrycie efektu fotoelektrycznego pozwoliło na to, by przy użyciu fotokomórki (będącej praktycznym wynikiem prac Stoletowa i von Lenarda) jasność poszczególnych punktów rejestrowanego przez obiektyw obrazu zamienić na sygnały elektryczne, a potem – w innym miejscu – te sygnały elektryczne zamienić na punkty o zróżnicowanej jasności, co z pewnej odległości pozwalało widzieć ów zbiór punktów jako obraz. W ten sposób rodziła się idea telewizji, czyli zdalnego (tele-) widzenia (-wizji).