Gminy mają problem z ustalaniem regulaminów wynagradzania nauczycieli. Samorządowe uchwały są kwestionowane przez wojewodów. Część samorządów nadaje moc wsteczną uchwałom, które wprowadzają rozwiązania mniej korzystne dla nauczycieli – od września obniżają część dodatków i nagród dla nauczycieli. Problem polega na tym, że gminy nie miały szans wydać uchwał na czas.
Prawo nie działa wstecz
– Dopiero w połowie września dowiedzieliśmy się, jakie środki mamy do dyspozycji. Nikt z nami nie konsultował zmian wynagrodzeń nauczycieli – mówi Leszek Świętalski, sekretarz generalny Związku Gmin Wiejskich RP.
Czytaj także: Mapy pokażą, gdzie jest najgłośniej
– Wcześniej nie wiedzieliśmy, ile środków dostaniemy – zaznacza Jan Jacek Gędek, wójt gminy Janowiec. I dodaje, że podwyżki dla nauczycieli i tak w większości pokryje samorząd. Gdyby w Janowcu nie dokładano do szkół, można by podwoić inwestycje.
Wrześniowa uchwała rady gminy Janowiec w sprawie ustalania regulaminu określającego wysokość oraz szczegółowe warunki przyznawania dodatków nauczycielom została częściowo uznana za nieważną przez wojewodę lubelskiego. Obniżono w niej limity wysokości dodatków motywacyjnych dla nauczycieli, dodatków funkcyjnych dla dyrektorów oraz nagrody przydzielanej przez dyrektora szkoły i przez wójta. Uchwałę wydano 24 września. Jednak nadano jej moc wsteczną – od początku miesiąca. A to, jak podkreśla wojewoda w swoim rozstrzygnięciu nadzorczym, jest niezgodne z konstytucją. Można nadawać moc wsteczną przepisom, które przyznają uprawnienia lub znoszą obowiązki. Regulacje pogarszające sytuację obywateli nie mogą być w ten sposób wprowadzane.