Poza tym rynek deweloperski wspomagają wysoki wzrost gospodarczy, stabilne i niskie stopy procentowe oraz perspektywa ich utrzymania na obecnym poziomie, wysoka dynamika wzrostu wynagrodzeń i wzrost siły nabywczej klientów. Prowadzenie tego biznesu w Polsce jest w pewnym sensie torem z wieloma przeszkodami, ale działając profesjonalnie, można liczyć na ich pokonanie i w konsekwencji dobre wyniki.
Nasz rynek różni się od zagranicznych?
Polski rynek można porównać z kilkoma innymi, na których działa YIT. Kraje, gdzie buduje się tylko z prefabrykatów i dostarcza klientom w pełni wykończone mieszkania, to Finlandia i Estonia. W Polsce, Rosji i Czechach, a także na Słowacji, Litwie i Łotwie dominuje tradycyjna metoda budowania, angażująca dużo siły roboczej, czasochłonna i manualna. Ponadto tylko Polska, Litwa i Rosja sprzedają mieszkania w tzw. standardzie deweloperskim.
Żeby sprzedać mieszkanie w Czechach, na Słowacji czy Łotwie, deweloper musi je wykończyć. W Finlandii standardem jest rekuperacja w blokach mieszkalnych, w krajach Europy Środkowo-Wschodniej jest to wentylacja tradycyjna, mechaniczna lub grawitacyjna. Finowie stosują również szklaną zabudowę balkonów, aby służyły jako powierzchnia użytkowa przez jak najdłuższy czas w roku. U nas, jeśli tak jest, to głównie przy ruchliwych ulicach.
A podobieństwa?
Wszystkie wymienione rynki są do siebie podobne, jeśli chodzi o popyt na dostępne cenowo mieszkania. Choć każdy z nich ma inny poziom cen, widać wspólny trend projektowania jak najbardziej funkcjonalnych lokali o jak najmniejszej powierzchni. W Polsce jest podobnie – klienci oczekują możliwie największej liczby pomieszczeń na metrażu, na który mogą sobie pozwolić.