We wtorek w Sejmie rząd ma przedstawić dużą autopoprawkę do nowelizacji niektórych ustaw w celu zapewnienia funkcjonowania ochrony zdrowia w związku z epidemią Covid-19.
„Rzeczpospolita" dotarła do jej treści. Okazuje się, że budzi spore wątpliwości członków zakładowej Solidarności przy NFZ. Przewidziano w niej przeniesienie wielu kompetencji dyrektorów oddziałów wojewódzkich na prezesa NFZ. Nowela wykreśla także zapis, że umowy pracownicze przechodzą na nowego pracodawcę, który automatycznie przejmuje zbiorowy układ pracy.
Czytaj także: Urlop w czasie epidemii koronawirusa - co powinien wiedzieć pacjent
A w kuluarach szepcze się o kolejnych poprawkach, które mają być przedstawione posłom i stronie społecznej na krótko przed pierwszym czytaniem projektu w sejmowej Komisji Zdrowia o 8.30 we wtorek.
– Rozumiemy, że zastąpienie dyrektora oddziału przez prezesa Funduszu oznacza podporządkowanie oddziałów wojewódzkich centrali NFZ. Nie niepokoi nas stworzenie jednego zakładu pracy, ale fakt, że w dotychczasowym projekcie z lipca nie ma żadnego odnośnika do spraw pracowniczych. Jeśli nowa instytucja zdecyduje się wypowiedzieć nam umowy o pracę, nic nas nie ochroni – mówią nam związkowcy.