Komisja Europejska koordynująca politykę handlową 27 krajów Unii stwierdziła, że Stany swym działaniem zakłóciły jednostronnie trwające negocjacje o publicznych subwencjach dla Airbusa i Boeinga. „Unia podejmie kontakty z nową administracją możliwie jak najwcześniejszej, aby kontynuować te negocjacje i znaleźć trwałe rozwiązanie tego sporu" — cytuje Reuter komunikat Brukseli.
Dzień wcześniej urząd przedstawiciela USA ds. handlu poinformował o dodaniu do listy towarów objętych karnym cłem kadłubów i skrzydeł samolotów, win, koniaków i brandy z Francji i Niemiec, bo uznał unijne retorsje za nieuczciwe. USTR twierdzi, że unijne cła z listopada zostały wypaczone, bo wyliczono je na podstawie wymiany handlowej ograniczonej przez koronawirusa, także dlatego, że wyłączono z wyliczeń W. Brytanię, choć udzielała subwencji do 2020 r. Nowe cła zaczną obowiązywać od 12 stycznia, na 8 dni przed końcem kadencji Trumpa. Nie ukarano Hiszpanii i W. Brytanii, choć w Belfaście (Irlandia Płn.) są produkowane skrzydła do wszystkich airbusów.