Zamiast tego klienci mają siedzieć przy stolikach, by nie robić tłoku, zachowując odpowiedni dystans. Mimo że bary są czynne, mieszkańcy są przerażeni pandemią koronawirusa. Odbija się to na gospodarce i już dziś Swedbank prognozuje, że jeszcze przed wakacjami Szwecji grozi bezrobocie na poziomie 10 procent.
Rząd szwedzki zwrócił się do gimnazjów i uczelni, by prowadziły naukę zdalną. Przedszkola i podstawówki są jednak nadal otwarte. Jednakże coraz więcej ekspertów debatuje nad tym, jak zabezpieczyć kraj przed masowym bezrobociem i depresją, do których mogą prowadzić rygorystyczne rozporządzenia w walce z koronawirusem.
Volvo AB zwolni z pracy 20 tysięcy osób, Scania 9 tysięcy, a Volvo Cars zatrzymuje produkcję w fabrykach w Göteborgu i Torslanda, co dotyczy 25 tysięcy pracowników. – Mamy ambicję powrócić do normalności, kiedy to będzie możliwe, deklaruje rzecznik prasowy Volvo Cars Stefan Effström. Przerwanie produkcji umożliwił rządowy pakiet kryzysowy, dzięki któremu personel może zmniejszyć wydajność pracy o 40 procent, ale otrzymywać 94 procent wynagrodzenia.
W fabryce ciężarówek Scanii ponad 50 zwolnionym osobom zaproponowano zatrudnienie w medyczno-technicznej spółce Getinge, by mogli w szybkim trybie produkować respiratory, których może zabraknąć, gdy zwiększy się liczba zakażonych Covid-19 pacjentów na oddziałach intensywnej terapii.
W środę minister finansów Magdalena Andersson przedstawiła trzeci już podczas zmagania się z pandemią pakiet kryzysowy, który ma pomóc przetrwać recesję małym i średnim przedsiębiorstwom. Uwaga jest skierowana przede wszystkim na sytuację hoteli, restauracji, branży transportowej i sklepów.