Dziesiątki milionów złotych przychodów, organizacja polowań na obszarach ochrony przyrody, działające na wyobraźnię cenniki, a także wskazywany w kontrolach Najwyższej Izby Kontroli brak nadzoru to obraz dzisiejszych polowań komercyjnych.
Czytaj także: Urzędnicy kontra myśliwi – konflikt w stanie ostrym
Krwawe miliony
Na organizacji polowań komercyjnych, nazywanych dewizowymi, Lasy Państwowe zarobiły w ubiegłym roku 61,7 mln zł. Koła łowieckie podlegające pod Polski Związek Łowiecki zarobiły w 2016 roku 72,5 mln zł. Jakie były przychody z tego tytułu w roku poprzednim i obecnym – nie wiadomo. Paulina Marzęcka, rzeczniczka PZŁ, mimo wielokrotnych próśb „Rzeczpospolitej" nie przesłała żądanych informacji. Według PZŁ sam związek zanotował w ubiegłym roku jedynie 12,9 mln zł „przychodów netto" ze sprzedaży tusz zwierzyny, sprzedaży polowań komercyjnych oraz sprzedaży żywej zwierzyny kołom łowieckim. Tymczasem według sprawozdania ŁOW-2, które gromadzi dane z 2557 kół łowieckich, w 2016 r. przychody podlegających pod PZŁ kół łowieckich wyniosły 306 mln zł, a same polowania komercyjne przyniosły 72,5 mln zł, sprzedaż myśliwym tusz zwierzyny na użytek własny – 31,9 mln zł. Sprzedaż tusz podmiotom z zewnątrz – kolejne 110 mln zł. Sprawozdanie dostarczyli ekolodzy.
Cennik za strzał
Na polowaniach zarabia się na kilka sposobów. Myśliwi płacą za udział w polowaniu, całą jego organizację łącznie z cateringiem, jeśli nie wykupili wartego nawet 5 tys. zł pakietu, płacą osobno za strzelanie do zwierząt, osobno za wycięcie trofeów, jak racice koźląt, szable (kły) dzika lub poroże, osobno za zdjęcie skóry. Tu ceny wahają się, zależnie od rozmiarów zastrzelonego zwierzęcia. Według cennika regionalnej dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie – myśliwy zapłaci 1000 zł za postrzelenie jelenia, 300 zł za strzelanie do łani, 150 zł za mierzenie do koźląt. Trofeum z jelenia może kosztować nawet 5,6 tys. zł, jeśli waży ono ponad 8 kg. Trofeum z ustrzelonych ptaków to koszt niższy od paczki papierosów, pióra z bażanta za 10 zł, pióra gołębia grzywacza po 5 zł.