Po kryzysie związanym z pandemią koronawirusa przemysł się rozpędza. Rosnący popyt na surowce i półprodukty winduje w górę ich ceny. Zarząd chemicznej Grupy Azoty mówi wręcz o eksplozji cen surowców petrochemicznych, branża hutnicza o niespotykanym od lat wzroście popytu na stal, a producenci AGD o problemach z dostępnością kluczowych komponentów.
Rozgrzany rynek stali
Początek roku okazał się znakomity dla producentów i dystrybutorów stali. Szacunkowe wyniki za I kwartał pokazał już Stalprofil, specjalizujący się w handlu wyrobami hutniczymi. Zysk netto spółki sięgnął 12,7 mln zł, czyli o 306 proc. więcej niż przed rokiem. – Obserwowany od grudnia 2020 r. niespotykany w ostatnich latach wzrost cen rynkowych stali istotnie wpłynął na wzrost marż handlowych – poinformował zarząd Stalprofilu. Wskazał przy tym na indeks cen opublikowany przez Polską Unię Dystrybutorów Stali dla ostatniego tygodnia marca 2021 r. Przykładowo, niektóre profile stalowe w ciągu roku podrożały o 40 proc., a blachy – aż o 70 proc. Jak wskazują analitycy, cena kluczowego surowca, rudy żelaza, podskoczyła o 15 proc. od początku roku i o około 100 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym.
Analitycy tłumaczą, że mocny wzrost cen stali od początku tego roku jest spowodowany dużą ilością mocy, jaka została wyłączona w stalowniach w ubiegłym roku. – Wiele pieców zostało trwale wyłączonych, wiele powracało do działania z opóźnieniem, bo to nie jest szybki proces. W efekcie na rynku mamy problem z dostępnością niektórych produktów stalowych. Dodatkowo na zmniejszenie dostępności asortymentu wpłynęły cła eksportowe, które na przełomie roku ogłosiła Rosja – wyjaśnia Jakub Szkopek, analityk BM mBanku.
Drożejąca stal i braki w asortymencie uderzają w producentów sprzętu domowego. – Stal jest dla nas kluczowym elementem do produkcji urządzeń AGD. W scenariuszu niedoborów trzeba się liczyć ze wzrostem cen produktów, co dla konsumentów na pewno nie będzie dobrą informacją – stwierdza Wojciech Konecki, prezes APPLiA Polska, organizacji producentów AGD.
Zapotrzebowanie na stal bardzo wzrosło też m.in. w branży motoryzacyjnej. – Huty przyjmują obecnie zamówienia z terminem dostawy w III, IV kwartale 2021 r., a w przypadku niektórych wyrobów mowa jest o I kwartale 2022 r. Z podobną sytuacją nie mieliśmy do czynienia od bardzo dawna – zauważa Andrzej Michalski-Stępkowski, prezes Stowarzyszenia Stal Nierdzewna.