Nieco ponad 350 mld zł wyniosły inwestycje w Polsce w 2017 r. Około 21 proc. z tej wartości to nakłady zrealizowane przez samorządy, urzędy i inne jednostki publiczne, zdecydowana większość to zaś wydatki przedsiębiorstw, a część także gospodarstw domowych.
W relacji do PKB inwestycje sięgnęły 17,7 proc. Na tle krajów Unii Europejskiej stawia nas to w niezbyt dobrej pozycji, bo większość państw przeznacza na swój rozwój wyraźnie więcej, średnia w UE to zaś 20,1 proc. PKB.
Zwiększyć wartość dodaną
Rząd chciałby to zmienić i w Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju stawia sobie za cel zwiększenie poziomu inwestycji do 25 proc. PKB. To przede wszystkim tego typu wydatki mogą nam pomóc w podnoszeniu konkurencyjności polskiej gospodarki.
Równie ważna jak poziom inwestycji jest też jednak ich jakość. Jak zatem należy inwestować, by Polska mogła rosnąć w siłę? – Patrząc z punktu widzenia firm, muszą być nakłady zwiększające produktywność, wydajność pracy i podnoszące wartość dodaną wytwarzanych produktów i usług – zaznacza Grzegorz Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej. Obecnie głównym problemem naszej gospodarki jest właśnie niska wartość dodana w przeliczeniu na jednego pracującego. Pod tym względem zajmujemy jedno z ostatnich miejsce w UE.
– Dlatego ważne są inwestycje nakierowane na wdrożenie efektywnych rozwiązań poszerzających jakość i wachlarz oferowanych produktów i usług. Mogą to być zakupy nowoczesnych maszyn i urządzeń, a także większe nakłady na działalność badawczo-rozwojową, przyczyniające się do wdrażania innowacji – zaznacza Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Pracodawców RP.