Chodzi o kryzys wokół władzy w Prokuraturze Krajowej, który ciągnie się od stycznia. To wtedy Dariusz Barski, bliski współpracownik Zbigniewa Ziobry, stracił fotel prokuratora krajowego. Powodem miało być nieprawidłowe przywrócenie go do służby prokuratorskiej w 2022 r., oparte na nieobowiązujących już wtedy przepisach. Decyzją premiera stanowisko po Barskim zajął na krótko Jacek Bilewicz. Obecnie funkcję tę pełni Dariusz Korneluk. Decyzja ta jest kwestionowana przez część środowiska prawniczego, która nadal uznaje Barskiego za szefa Prokuratury Krajowej.
W tej sprawie głos zabrał też Trybunał Konstytucyjny, który jeszcze w styczniu wydał zabezpieczenie nakazujące ministrowi Bodnarowi powstrzymanie się od działań uniemożliwiających wypełnianie funkcji Barskiemu. Spór narastał.
Spór o prokuratora krajowego. Sądy zadają pytania
Tymczasem w związku ze zmianami we władzach prokuratury do Sądu Najwyższego zaczęły napływać zagadnienia prawne. Jako pierwsze trafiły tam pytania sformułowane przez Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe podczas rozpatrywania odwołania w sprawie dotyczącej uchylania się od płacenia alimentów. W piątek odpowiedzi na nie udzielić ma Izba Karna SN.
Czytaj więcej
Do Izby Karnej Sądu Najwyższego trafiły pytania prawne w sprawie trybu przywrócenia do służby prokuratora Dariusza Barskiego. Odpowiedź na nie może rozstrzygnąć spór wokół władzy w Prokuraturze Krajowej.
O co zapytano? Krótko mówiąc gdański sąd chce wiedzieć, czy Barski został skutecznie powołany na stanowisko prokuratora krajowego, a podejmowane przez niego decyzje były wiążące. W zagadnieniu zapytano konkretnie, czy przepis, na podstawie którego przywrócono Barskiego do służby, miał moc obowiązywania ograniczoną w czasie. Zwrócono się też o odpowiedź, czy przywrócenie prokuratora na podstawie tego przepisu i powołanie go na szefa PK wywołało skutki prawne. Pytania dotyczą także kwestii ważności umocowania asesorów prokuratorskich powołanych przez wadliwie przywróconego do służby prokuratora.