Kończyła polonistykę na Uniwersytecie Śląskim. – Tam prof. Ireneusz Opacki zaszczepił nam miłość do języka i polskiej literatury. Aż cztery osoby spośród jego studentów pracowały potem w radiu – mówi Jacek Filus, dziś w zarządzie Radia Katowice.
W radiu Krystyna Bochenek prowadziła audycje społeczne i magazyn medyczny. – Wypełniała lukę edukacyjną. Promowała zdrowy tryb życia. Była wielką przeciwniczką palenia – mówi Krystyna Klaczkowska, lekarka i koleżanka Krystyny Bochenek. – Gdy jej materiały zaczął drukować „Dziennik Zachodni”, czytelnicy zbierali te artykuły. Na spotkanie, które jej poświęciliśmy już po katastrofie, przynieśli całe segregatory wycinków – dodaje.
Była katowiczanką. – Najlepszym ambasadorem nasze- go regionu. Wielokrotnie i jej, i mężowi proponowano, by się gdzieś przenieśli. Nie chcieli – opowiada Krystyna Szaraniec, dyrektor Teatru Śląskiego.
Niezwykle ważne było dla niej budowanie obrazu Śląska jako regionu o wysokiej kulturze. Marzyła, by Katowice stały się językową stolicą Polski. Tam organizowała kongresy językowe i swój najbardziej znany projekt: ogólnopolskie dyktando. Wśród niezrealizowanych planów pozostał międzynarodowy kongres języków narodowych. – Bardzo zwracała uwagę na język parlamentarny, ale także ten używany w sytuacjach codziennych – opowiada senator Edmund Wittbrodt.
[wyimek]Niezwykle ważne było dla niej budowanie obrazu Śląska jako regionu o wysokiej kulturze [/wyimek]