Materiał powstał we współpracy z firmą ALPLA
Czołowe organizacje zdają sobie sprawę z konieczności dbania o środowisko i zapobiegania zmianom klimatycznym. Dowodzą tego wysiłki w tej dziedzinie, podejmowane przez największe globalne koncerny. Coraz więcej ludzi zaczyna także zwracać uwagę na konieczność oszczędzania wody, energii czy segregowania odpadów. I choć pandemia spowolniła zmiany – wymusiła m.in. masowy powrót do przedmiotów jednorazowych, takich jak maseczki czy rękawiczki – to jednak ich nie zatrzymała.
Jednak gdy myślimy o ochronie środowiska, to nie zawsze nasze intuicyjne przekonania znajdują potwierdzenie w wynikach badań naukowych. Przykładem jest chociażby często mylne postrzeganie negatywnego wpływu na środowisko opakowań z tworzyw sztucznych względem innych materiałów, takich jak szkło czy karton. A faktem jest, że opakowania z tworzyw sztucznych w całym cyklu życia produktu często są rozwiązaniem mającym właśnie najmniejszy wpływ na środowisko spośród różnego rodzaju opakowań.
Jak różnego rodzaju opakowania wpływają na klimat
Analizując szczegółowo wpływ butelek PET i butelek szklanych na środowisko, na kolejnych etapach ich życia – od produkcji poprzez transport po użytkowanie – okazuje się, że butelki PET mają w wielu obszarach zdecydowaną przewagę nad opakowaniami szklanymi.
Na przykład ślad węglowy butelek PET często jest mniejszy w porównaniu z innymi opakowaniami wykorzystywanymi do napojów. Co więcej, ślad węglowy bezzwrotnych szklanych butelek jest aż dziesięć razy większy niż butelek PET, które można poddać recyklingowi. Produkcja szkła wymaga bowiem bardzo wysokich temperatur (powyżej 1000 st. C), co dodatkowo wiąże się z zapotrzebowaniem na ogromne ilości energii, a co za tym idzie – z emisją dwutlenku węgla. Również recykling szkła wymaga ogromnej temperatury w porównaniu z recyklingiem tworzyw sztucznych.